Marcel kontra nowotwór
Marcel kontra nowotwór
Nasi użytkownicy założyli 1 226 826 zrzutek i zebrali 1 350 006 457 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witajcie. Poznajcie Marcelka. Nasze 9 miesięczne szczęście...Zawsze uśmiechnięty,wspaniały chłopiec który mimo przeciwności losu wciąż walczy.
Marcelek miał być zdrowym dzieciątkiem. Gdy rósł pod moim sercem nic nie wskazywało na to co miało dolegać naszemu synkowi .Zaraz po urodzeniu lekarze stwierdzili, że w nadnerczu naszego dzieciątka które ledwo pojawiło się na świecie "coś jest". Po dwóch tygodniach wysłano nas do Centrum Zdrowia Dziecka celem szczegółowej diagnostyki.Lekarze przyszli z wiadomością która zmieniła całkowicie nasze życie... neuroblastoma I stopnia - nowotwór złośliwy nadnercza prawego... . Przecież to niemożliwe żeby nasze, właśni nasze dziecko miało doświadczyć tak wiele już na początku swojego życia. Płacz, rozpacz i strach wdarły się do naszych głów i już nie zniknęły. Lekarze podjęli natychmiastową decyzję o usunięciu nadnercza wraz z jego zawartością. Po histopatologii otrzymaliśmy potwierdzenie diagnozy. Nowotwór rósł w naszym synku już od dnia poczęcia. Po operacji wróciliśmy do domu z nadzieją w sercach że to już koniec walki. Teraz chcieliśmy zacząć cieszyć się z bycia rodzicami...Pierwsza kontrola w sierpniu 2016 przyniosła oczekiwane efekty- ani śladu po nowotworze. Chwile pełne radości pozwoliły cieszyć się nam normalnym życiem.Mieliśmy naszego kochanego Marcelka w domku. Nareszcie zdrowego.
Nic nie zapowiadało tego co dopiero miało nadejść. Październik 2016. Kontrolne USG jamy brzusznej . I okropna niespodzianka. Rozsiane ogniska zapalne w wątrobie. Kolejne badanie . Tomografia pokazała że są to zmiany o charakterze naczyniaków, czyli łagodnych zmian nowotworowych. Szczęście w nieszczęściu. Pierwsza myśl? Z tym można żyć. Wypuszczono nas do domu. Tydzień później telefonicznie zaproszono nas na poszerzenie diagnostyki. Wróciliśmy ponownie do Centrum Zdrowia Dziecka w połowie listopada. Niestety badanie scyntografii wykazało ze zmiany nie mają łagodnego charakteru.Czyli nowotwór powrócił .Dostaliśmy weekend żeby oswoić się z myślą że wszystko wróciło i żeby przygotować się do walki. Operacja założenia cewnika broviaca i dzień później pierwszy cykl chemioterapii bardzo nami wstrząsnęły. Walczymy dalej. Jako mama nauczyłam się samodzielnie zmieniać opatrunki cewnika żeby synek między każdym kolejnym cyklem mógł być z nami w domu... Dziś jesteśmy po 4 cyklu chemioterapii. Dwa ostatnie cykle synek zniósł bardzo źle...powikłania sprawiły że każdy krok do przodu który zrobiliśmy wcześniej cofają nas o dwa kroki w tył ... Dziś będziemy wdzięczni za każdą pomoc finansową . Leki, opatrunki oraz rehabilitacja to spore wydatki które pochłonęły już nasze oszczędności. Chcemy odbudować zdrowie Marcelka,wzmocnić jego odporność,zapewnić mu lepszy rozwój. Prosimy was o pomoc w zbieraniu funduszy. Będziemy wdzięczni za każdą wpłatę na rzecz Marcelka. Pomóżcie nam pokonać zwrotnik raka. Niech Marcel wygra tę walkę ...
Jeżeli również możecie i macie chęć dołożyć jeszcze jedną cegiełkę do zdrówka naszego synka możecie ofiarować 1% z podatku Cel szczegółowy: Marcel Haręza nr KRS 0000249753
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!