Jak to się zaczęło?

Moja pasja do podnoszenia ciężarów, zaczęła się od CrossFitu. Wraz z upływem czasu, moje programowanie treningowe zaczęło opierać się w coraz większym stopniu na podnoszeniu ciężarów.

W mojej głowie pojawiały się coraz częściej myśli, żeby skupić się tylko na dwuboju, ale przecież 20 lat mam już dawno za sobą, a pewnie nie ma zawodów ciężarowych dla tych trochę starszych.

I jakież było zdziwienie gdy okazało się, że kategoria Masters nie dość że istnieje to prężnie rozwija się od wielu lat. Po przedyskutowaniu planów i celów z moim trenerem, podjęłam decyzję, że chcę swoją karierę mastersową poświęcić podnoszeniu ciężarów.

Pierwszy rok startów, był rokiem na tzw. „przetarcie”, ale i tak udało mi się zdobyć srebrny medal Mistrzostw Polski i zająć dobrą lokatę na Mistrzostwach Europy, na które nie wiem do tej pory jak dałam się namówić. ;) Mistrzostwa Europy w 2019 roku odbyły się w Finlandii i mogłam na nie pojechać dzięki Wam, wspaniałym ludziom, którzy pomogli mi sfinansować ten szalony pomysł. To było wielkie marzenie, wystąpić jako reprezentantka Polski z orzełkiem na piersi. I udało się! Dziękuję z całego serca!

Rok startowy zakończyłam zdobywając srebrny medal na Międzynarodowym Pucharze Polski.

Nadchodzi rok 2020, a wraz z nim kolejne zawody i kolejne Mistrzostwa Europy tym razem w Holandii. Zawsze staram się walczyć o jak najwyższe miejsce, ale jestem także realistką. Tym razem chcę więcej, i jeśli to tylko możliwe mam zamiar pracować jeszcze ciężej i jeśli się uda, wrócić z ME z medalem.

Jak wiadomo rzeczą, która zawsze spędza sen z powiek są finanse. Przygotowania, suplementy, treningi, fizjoterapia, wpisowe, startowe, pobyt i wszystko co jest z tym związane wiąże ze sobą ogromne nakłady finansowe.

Będę wdzięczna z całego serca za wsparcie moich przygotowań i startu. Już raz przekonałam się jak wielka potęga drzemie we wspaniałych ludziach, którzy nie wahają się wspomóc innych w realizacji ich marzeń.

Jeszcze raz z góry dziękuję z całego mojego ciężarowego serca!