Opis
Stolik powstał z najwiekszej (jak dotąd) pamiątki z podróży ... w Bory Tucholskie. Idąc na spacer minęłam wielki skład plastrów i fosztów, ale dookoła nie było nikogo. Rozpytalam we wsi czyje to królestwo i tak trafiłam na Wojtka, syna leśnika, który zajmuje się legalną wycinką drzew przydrożnych, "skazanych" ze względu na ich stan lub konieczność przebudowy drogi. Wojtek tnie je z wielkim szacunkiem tak, aby jak najmniej się zmarnowało... porozmawialiśmy sobie o drzewach i betonie, pokazał mi swoje "skarby", opowiadajac gdzie rosły. Wśród nich wypatrzyłam ten nietypowy, kształtem przypominający kontynent, który rósł w alei zabytkowych dębów pod Świdwinem. Zauroczył mnie ten plaster, zaczęłam robić zdjęcia i ... już że mną został. Potem był sezonowany w domu, koło sauny (możliwe że ktos z Was na nim siedział) a po roku trafił do mojego zaprzyjaźnionego stolarza, który obrobił go i zabezpieczył matowym lakierem. Na koniec stanął na solidnych nogach z pręta 12mm, które przyjechały z mojego zaprzyjaźnionego Moria Design na Śląsku. Nogi na styku z podlogą są owiniete sznurkiem konopnym, który można zdjąć w razie potrzeby. Stolik miał zostać u mnie, ale okazał się za duży do mojej obecnej przestrzeni... więc postanowiłam poszukać mu nowego domu.
Wymiary maksymalne to szerokość 45cm, długość 70cm i wysokość 52cm (plaster 11cm, nogi 41cm).
30 zł
Kupione 4
50 zł
50 zł
Dostępne 10 szt.
Cena końcowa
300 zł
Aktualnie na zrzutce nie ma innych ofert/licytacji.
Stolik z podróży
1200 zł
Dostępna 1 szt.
Opis
Stolik powstał z najwiekszej (jak dotąd) pamiątki z podróży ... w Bory Tucholskie. Idąc na spacer minęłam wielki skład plastrów i fosztów, ale dookoła nie było nikogo. Rozpytalam we wsi czyje to królestwo i tak trafiłam na Wojtka, syna leśnika, który zajmuje się legalną wycinką drzew przydrożnych, "skazanych" ze względu na ich stan lub konieczność przebudowy drogi. Wojtek tnie je z wielkim szacunkiem tak, aby jak najmniej się zmarnowało... porozmawialiśmy sobie o drzewach i betonie, pokazał mi swoje "skarby", opowiadajac gdzie rosły. Wśród nich wypatrzyłam ten nietypowy, kształtem przypominający kontynent, który rósł w alei zabytkowych dębów pod Świdwinem. Zauroczył mnie ten plaster, zaczęłam robić zdjęcia i ... już że mną został. Potem był sezonowany w domu, koło sauny (możliwe że ktos z Was na nim siedział) a po roku trafił do mojego zaprzyjaźnionego stolarza, który obrobił go i zabezpieczył matowym lakierem. Na koniec stanął na solidnych nogach z pręta 12mm, które przyjechały z mojego zaprzyjaźnionego Moria Design na Śląsku. Nogi na styku z podlogą są owiniete sznurkiem konopnym, który można zdjąć w razie potrzeby. Stolik miał zostać u mnie, ale okazał się za duży do mojej obecnej przestrzeni... więc postanowiłam poszukać mu nowego domu.
Wymiary maksymalne to szerokość 45cm, długość 70cm i wysokość 52cm (plaster 11cm, nogi 41cm).
Pozostałe informacje
Sprzedający
Kontakt
Zaloguj się , aby sprawdzić nr telefonu.
Wysyłka
Wysyłka tradycyjna na koszt kupującego
Odbiór osobisty
Gdynia
Zobacz na mapie
30 zł
Kupione 4
50 zł
50 zł
Dostępne 10 szt.
Cena końcowa
300 zł
Aktualnie na zrzutce nie ma innych ofert/licytacji.