Wszystko zaczęło się od tego wyjazdu, na pełnym spontanie, czasu było tyle żeby pożyczyć kurtkę przeciwdeszczową (dziękuję Krzysiu) i pójść w góry... od zrobienia tego zdjęcia minęło ponad 20lat, a ja nadal pamiętam to uczucie "mogę wszystko"... i za każdym razem kiedy ruszam w podróż czuję je ponownie.

Ideą tej zrzutki jest przypomnienie sobie i światu, że możena podróżować niskokosztowo i wysoko satysfakcjonująco jednocześnie. Bez napiętych planów zwiedzania, skupiając się bardziej na drodze, niż na celu.

Z moich dotychczasowych podróży najlepiej wspominam te najmniej zaplanowane, dzięki którym poznałam, nowe miejsca i ludzi, którzy poszerzyli moje horyzonty.

To, co może wydawać się ograniczeniem: np, brak dostęu do cywizliacji, albo mały budżet, często prowadzi do odkryć i innowacji, na które nie wpadlibyśmy mając wszystko w zasięgu ręki.

Jedynymi zasadami tych podróży ma być: wychodzenie ze strefy komfortu (ale w bezpieczny sposób) i podążanie za tym co przynosi droga, bez narzucania sztywnych wytycznych.

Sztuką, którą zamierzam trenować podaczas podróży jest bycie "tu i teraz" i słuchanie potrzeb organizmu odnośnie aktywności lub odpoczynku.

To co mogę obiecać, to niebanalne, najlepsze relacje jakie tylko będą możliwe i szczera, niepudrowana rzeczywostość

Nie chcę się ograniczać do krajobrazów, środków transportu ani temperatur... lubię zostawiać plany otwartymi jak notes w trakcie zapisywania: gotowy pomieścić wszystko co przyjdzie mi do głowy :)

Stąd pomysł na robienie "wyprawy" za to, co będzie uzbierane na koncie zrzutki: czyli dostosowanie się do "tu i teraz" w jak największym stopniu, ale pamiętając o bezpieczeństwie.

Jakiś sprzęt mam, jakiś mogę pożyczyć: środki ze zrzutki będą wykorzystywane tylko na realne koszty podróży ,noclegu i wyżywienia.

W ramach wdzięczności za wsparcie proponuję nagrody wyszczególnione w zakładce obok

Jako entuzjastka formuły "dream big but with small steps" marzę, żeby kiedyś zobaczyć Alpaki w naturze, zorzę polarną i Ocean... jednocześnie uważam, że zdanie "cudze chwalicie, swego nie znacie" jest niemniej ważne: lubię odkrywać miejsca, które są tuż za rogiem

Będę wdzięczna za każdą formę wsparcia, jaka jest dla Was możliwa, dopuszczam bartery i wymiany ;)

Jestem w stanie zaoferować opiekę nad zwierzętami, dziećmi, domami, pomoc przy zbiorach, produkcji betonu, sera i przetworów... i co tam jeszcze potrzeba... z udrażnianiem kanalizacji włącznie ;) Z tego ostatniego nie mam zdjęć, więc wstawiam zdjęcie "końcowe" z serii mogę wszystko, zrobione 3200m npm na lodowcu, na który pojechałam nie jeżdżąc wcześniej na nartach, z intecją wychodzenia ze strefy komfortu i ... wróciłam cała, bez odmrożeń, za to z całą masą nowych znajmości i umiętności.