Leczenie Ratownika
Leczenie Ratownika
Nasi użytkownicy założyli 1 226 955 zrzutek i zebrali 1 350 338 645 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
EDIT: Ratownik odszedł 14 grudnia za Tęczowy Most. Wyniki posypały się w ciągu 6 dni, nie było ratunku :( Dziękujemy za wsparcie w próbie ratowania tego kochanego kota 🖤
Ratownik to około 8-letni kocur, które całe swoje dotychczasowe życie spędził jako kot bezdomny.
Pierwszy raz się spotkaliśmy 3 lata temu podczas akcji kastracji. Wtedy również pojawiły się pierwsze problemy zdrowotne. Zaczęło się od kataru, który został wyleczony i kot ze względu na niezbyt przyjazne nastawienie do ludzi wrócił w miejsce bytowania.
Po niespełna 3 latach dostaliśmy zgłoszenie od karmicieli o bardzo chorym, wychudzonym kocie. Potwierdziło się, że chodzi o Ratownika. Niestety kot nie współpracował z nami, na sam widok obcej osoby uciekał, stał się nieuchwytny. Spędzaliśmy tak wiele godzin, starając się znaleźć na niego sposób. Na początku września po wielu godzinach wyczekiwania w końcu się udało. Stan kota na pierwszy rzut oka był fatalny- katar, wychudzenie, zgniłe zęby. Badania dodatkowo wykazały anemię oraz silne odwodnienie.
Po wielu dniach kroplówek, dokarmiania, podawania leków i inhalacji stan kota znacznie się poprawił. Myśleliśmy, że mamy to już za sobą, niestety nie na długo...
Ostatnio chłopak zaczął się znowu gorzej czuć, przestał jeść, wrócił katar, gorączka. Ostatnie badania wykazały silną infekcję górnych dróg oddechowych, zmianę na śledzionie, zapalenie nerek oraz oporną na antybiotyki bakterie e-coli w pęcherzu. Chłopak schudł, znowu wygląda bardzo marnie :(
Ratownik aktualnie przyjmuje 2 antybiotyki, lespewet i suplement urinovet. Dwa razy dziennie jest inhalowany oraz dostaje kroplówkę. Niestety przez swój stan zdrowia bardzo słabo je. Gdy jego stan się ustabilizuje, trzeba będzie usunąć mu zęby i zrobić rynoskopię.
Jak widać chłopak zmądrzał, już nie gryzie i nie drapie :) Pokochał dom, ciepło i pełną miseczkę. Niestety jego powrót do zdrowia nie będzie łatwy, przed nim długie tygodnie leczenia i dalszej diagnostyki. Dla niego to szansa na nowe życie, dla nas wizja faktur na kilka tysięcy złotych...
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymamy kciuki za zdrówko maluszka!!!