id: rgywch

Na przyszłość

Na przyszłość

Nasi użytkownicy założyli 1 227 002 zrzutki i zebrali 1 350 416 622 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Każdego dnia cieszę się, że żyję. Dokładnie 24 lata temu pojawiłam się na świecie jako skrajny wcześniak. Rodzice bardzo bali się o moje zdrowie, tym bardziej że lekarze nie dawali mi dużych szans na przeżycie. Z tego co opowiadali, mój stan był naprawdę ciężki. Ze względu na wczesne narodziny miałam liczne problemy zdrowotne w tym najpoważniejszy - wodogłowie. Kiedy skończyłam 5 tygodni czekała mnie operacja wstawienia zastawki, odbarczającej krążenie płynu mózgowo-rdzeniowego. 
Od jednego z najtrudniejszych dni w moim życiu niedługo minie 6 lat. Pamiętam ten czas, jakby wszystko działo się wczoraj. W listopadzie 2016 r. jak co dzień szykowałam się, by wyjść do szkoły. Spakowałam plecak, zjadłam śniadanie i ruszyłam w drogę. Lekcje mijały, a ja zaczęłam się coraz słabiej czuć. Godzina za godziną, lekcja za lekcją… Nagle poczułam tak silny ból głowy, jakiego jeszcze nigdy wcześniej. 
Każdy ruch powodował jeszcze większy dyskomfort. Nie wiedziałam, co się dzieje, co zrobić by straszny ucisk nareszcie się skończył. Nic mi nie pomagało, leki, maści, inhalacje... Ponad dwa tygodnie męczyłam się, całe dnie spędzając w pokoju. Kiedy próbowałam podnieść się z łóżka i zrobić kilka kroków, przewracałam się z bólu. Wtedy rodzice wezwali pomoc. Karetka przyjechała naprawę szybko. Pozostawiono mnie w szpitalu. Początkowo na oddziale neurologii, następnie na neurochirurgii. Lekarze, uznali, że jest to najlepszy moment wymiany zastawki. Była to już trzecia taka wymiana, natomiast nigdy wcześniej ból nie był aż tak dokuczliwy! Kiedy obudziłam się po operacji, czułam niesamowitą ulgę.  

Marzę o spokojnym życiu - takim u boku mojego narzeczonego, którego poznałam na facebooku jesteśmy razem już 6 lat. On bardzo mi pomógł gdy byłam w ciężkim stanie i nie mogłam się zaakceptować z bliznami. Jestem mu za to wszystko wdzięczna, ja też pomogłam jemu uporać się z jego lękami. Teraz marzymy tylko o tym by być obok siebie, mieszkamy 144 kilometry od siebie jak jest możliwość to któreś z nas do siebie przyjeżdża ale już nas to męczy. 

Interesuję się muzyką i tworzeniem własnych składanek. Myślałam, by w przyszłości zostać Dj’ką. Mam nadzieję, że moja przyszłość będzie dużo lepsza, a marzenia się spełnią. Proszę, pomóż mi uzbierać kwotę, która pozwoli mi rozpocząć  nowe życie. 

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 2

 
Dane ukryte
0 zł
Zwrócona
 
Dane ukryte
0 zł
Zwrócona

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!