Arek kontra nieoperacyjny nowotwór złośliwy IV stopnia
Arek kontra nieoperacyjny nowotwór złośliwy IV stopnia
Nasi użytkownicy założyli 1 226 835 zrzutek i zebrali 1 350 024 958 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dzień dobry ponownie.
Rok temu, kiedy zakładaliśmy pierwszą zbiorkę nie sądziliśmy, że po uzbieraniu dzięki Wam tak ogromnej kwoty, będziemy musieli jeszcze prosić o pomoc. Niestety, to co dzieje się w naszym kraju nie pomaga nam wcale. Wszelkie koszty związane z leczeniem po prostu przerosły nas i nasze możliwości. Ciągłe wyjazdy do szpitali do Gdańska i Warszawy to ogromne koszty, z którymi powoli przestajemy sobie radzić. Na koncie fundacji zostało nam już „tylko” osiem tys. złotych. Dla niektórych może wydawać się to ogromną kwotą, jednak wcale tak nie jest. Jeśli dobrze wygospodarujemy ten budżet powinno wystarczyć nam to do końca roku. Samo leczenie onkologiczne będzie trwało jeszcze około roku.
Dlatego ponownie zwracamy się do Was z ogromną prośbą o pomoc. Wiemy, że wielu z Was również jest ciężko, zdajemy sobie z tego sprawę, jednak mimo to wręcz błagamy o wpłatę chociaż złotówki. Każda jest dla nas na wagę złota!
Ponownie też chcemy ruszyć z licytacjami na fb, więc jeżeli masz coś co zalega Ci w domu, jest Ci zbędne to zapraszamy do wystawienia w naszej grupie na fb.
Wiem, że mogą tu trafić osoby, które nas nie znają, więc w skrócie piszę naszą historię. W pierwszej połowie października 2021r. Arek zaczął gorzej się czuć. 18.10.2021 r. pojechał z tatą do lekarza rodzinnego i od razu skierowano ich do szpitala w Kościerzynie, gdzie wykonano różne badania w tym TK głowy, na którym wylryto zmianę. Został karetka przetransportowany do CZD w Warszawie na oddział neurochirurgii. Przez kolejne 3 tygodnie nie widzieliśmy się. Arek miał wykonane rezonans, później operację ratującą życie podczas, której wstawiono mu zastawkę odprowadzającą z głowy płyn rdzeniowo mózgowy, przy okazji wykonano też biopsję. Po kilku dniach od operacji przeniesiono go na oddział onkologiczny. Wiedzieliśmy już częściowo, że walczymy z nowotworem. Medulloblastomą. To nowotwór IV stopnia złośliwości, który dzieli się na 4 typy, dzieci najczęściej chorują na dwa z nich. Oba z tych typów zostały wykluczone przez lekarzy. Okazało się, że jest on u Arka nieoperacyjny, gdyż nie ma on w głowie jednego guza, a wiele maleńkich kilkumilimetrowych rozmieszczonych w swojej główce. Dodatkowo cały kręgosłup ma zainfekowany, gdyż nowotwór rozprzestrzenił się poprzez płyn r-m. Był to dla nas ogromny cios. Lekarze od razu uprzedzili nas, że dają nam mniej niż 50% szans. Później zaczęła sie WALKA. 4 cykle chemioterapii, które niw przyniosły efektów, więc zdecydowano się podać dodatkowe 3 dużo mocniejsze. W międzyczasie wyniki wysłane zostały do konsultacji za granicę, gdzie lekarze potwierdzili diagnozę. One również nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. W pierwszej połowie maja rozpoczęła się radioterapia. 1,5miesiąca spędzone w szpitalu razem z tatą
Z dala od 4 rodzeństwa i mamy. Rozdzieleni na długo czas. Po skończonej radioterapii zaczęła się chemia przypominająca. Co 6tygodni jeździmy do Warszawy na chemię (Packer), w międzyczasie powinien otrzymywać 2 chemie(winkrystyna) w Gdańsku w UCK w dwóch pierwszych tygodniach po podaniu Packera. Niestety jego wyniki krwi są na tyle słabe, ze póki co kolejny raz nie otrzymał jeszcze tych „słabszych ” chemii w Gdańsku. I to tyle, i aż tyle. Tak toczy się nasze nowe życie.
Wpłaty kierować możecie tutaj na zrzutkę bądź kierować wprost na konto fundacji:
Fundacja Zobacz Mnie
Ul. Ofiar Oświęcimskich 14/11
50-069 Wrocław
Santander Bank Polska S.A
28 1090 2398 0000 0001 4358 4104
Koniecznie z tytułem wpłaty: ARKADIUSZ BEDNAREK
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Wygrana z licytacji plecaka