id: jry99n

Leczenie Churrosa

Leczenie Churrosa

Nasi użytkownicy założyli 1 226 828 zrzutek i zebrali 1 350 013 706 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności12

  • Kochani to nasz ostatni wpis tutaj . Happy endu nie będzie Churros 1 marca został zdiagnozowany-CHŁONIAK BLASTYCZNY .

    Otrzymałem już 2 dawki chemii . Walczymy tak długo jak się da . Koszty ogromne dlatego zapraszam was na bazarki , a losy Churrosa możecie ślidzic tu https://zrzutka.pl/rfgfcx


    Dziękujemy Wam za pomoc . Diagnistyka w kwocie 530 zł jeszcze przed wizytą u onkologa została opłacona z tej zrzutki🐾

    Do zobaczenia

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Cześć jesteśmy Ania👱‍♀️ i Churros🐱 - znamy się już blisko 10 lat . Churros przyszedł na świat jako jeden z wiejskich kotów ,wraz z 5 rodzeństwa i matką mieszkały prawie po sąsiedzku. Historia tej kociej rodziny jest długa i smutna. Zaprzyjaźniłam się z tymi kotami , a jako że u nas w domu są koty nie wychodzące, te wiejskie przychodziły w odwiedziny na parapet , do garażu czy to poleżeć sobie na ogrodzie. Pewnego dnia "wymieniono je na inny model" i tak Churros z 3 rodzeństwa (niestety reszta kotkow odeszła) trafiły pod moje skrzydła. I powiem Wam , że to było nasze przeznaczenie (coś jak -must have w sklepie🤣) od pierwszego dnia poczuły się jak u siebie w domu. W chwili obecnej z tej ekipy został tylko Churros i Gwiazdka .

Kłopoty zrowotne u Churrosa zaczeły się latem od zapalenia spojówek i ropiejących oczu. Leczenie miało marny skutek bo po 2 tygodniach dolegliwości wróciły. W naszym domu stawiamy na profilaktykę a ,że był już czas na coroczną kontrolę zrobiliśmy pakiet badań, wstępna diagnoza zwaliła nas z nóg- CHŁONIAK !

Rozpoczęliśmy diagnozowanie -krew ponowne usg , biopsja , konsultacje okulistyczne,kardiologiczne i onkologiczne. Serduszko ok, oczka podleczone , a stan nerek wymaga wspomagania odpowiednią karmą. Biopsja nie wykazała komórek nowotworowych ale niestety nadal nie wiemy z czym się mierzymy . Dnia 28.11 czeka nas kolejna seria badań po, której podejmiemy dalsze kroki. Niestety koszty całego procesu diagnozowania są ogromne.

W naszym domu jest jeszcze piątka kocich , chorych seniorków (choroby nerek,nowotwor) i po przejściach (amputacja łapki)- Romek (bardzo wrażliwy -król mojego serca) , Jacek ( z depresją ) i Statyw ( nie ma tylnej nóżki) to kotki nerkowe, Misia ( po usunięciu nowotworu) i Tosia kocia babuszka ,bardzo lękliwa , która zaufała mi dopiero po 8 latach w domu . Taka ekipa (obecnie 7 a była "parszywa dwunastka" 😉) to ogromne koszty utrzymania -specjalna karma , leki, żwirek wizyty u weterynarzy.

Radość życia Churrosa jest tak ogromna,że moglibyśmy się od niego uczyć i na pewno będę walczyć o jego życie i zdrowie. Codziennie mu powtarzam, że musi być dzielny i nie może być taki chory bo jeszcze dużo przed nami chwil , ktore ja chcialbym spędzić własnie z nim i resztą "banditos" .

Będzie nam bardzo miło jeśli zechcecie mi pómoc w walce o Churrosa i inne moje kocie dusze.

Dołączam badania i rachunki (niestety wszystkich nie mam bo nie myślałam,że koszty nas przerosną i powstanie zrzutka)

Bardzo Wam dziękuję

Ania 

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 191

preloader

Komentarze 8

 
2500 znaków