Dla Rockiego - kota, który sam poprosił o pomoc
Dla Rockiego - kota, który sam poprosił o pomoc
Nasi użytkownicy założyli 1 226 829 zrzutek i zebrali 1 350 017 007 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Nasze drogi z Rockym zeszły się całkowicie przypadkiem. 29 maja poszliśmy po prostu na niedzielny spacer. Wracając natknęliśmy się na tę kocią biedę na środku chodnika. Zaczął nas zaczepiać, mruczeć do nas, ocierać się o nogi. Przechodnie go mijali. Gołym okiem było widać, że potrzebuje pomocy. Głodny, brudny, z zaropiałymi oczami, cały w kleszczach. Decyzję podjęliśmy automatycznie - zabieramy go do lekarza.
Rocky trafił do lecznicy i część jego badań, leczenia i diagnostyki zostały zrealizowane ze środków w ramach miejskiego budżetu obywatelskiego.
Usunięto z niego 19 kleszczy. Część była jeszcze nie napita i po nim chodziła, ale były i takie, z którymi musiał chodzić już długo. Została zastosowana profilaktyka przeciwpasożytnicza. W kolejnych dniach okazało się, że kleszczy jest więcej. Łącznie 24. Na jednym małym kocie.
Kot nieszczęście… W dodatku w pełni oswojony, chętny do miziania i przytulania. Jesteśmy przekonani, że kiedyś miał swojego człowieka i swój dom. Wie, czym są zabawki, czym jest drapak. Oczywiście szukaliśmy poprzednich opiekunów poprzez olx, lokalną grupę zaginione/znalezione, rozwiesiliśmy kilkanaście papierowych ogłoszeń w okolicy miejsca znalezienia. Udało nam się tylko ustalić, że był już tam widywany, ale nie wyglądał aż tak źle.
Ze względu na zaawansowany koci katar dostawał leki, kroplówki. Zostały wykonane badania: morfologia, biochemia, testy na FIV i FeLV. Niestety okazało się, że jest kotem FIV+, czyli jest nosicielem wirusa nabytego niedoboru odporności, a wyniki krwi nie napawają optymizmem.
Cztery dni spędził w szpitalu, a następnie został wypisany. Dalsza, bardziej szczegółowa diagnostyka nie jest już objęta przez budżet. Dlatego zmuszeni jesteśmy prosić o pomoc.
19.06 ponownie wykonano test płytkowy, który wskazał taki sam wynik.
Ze względu na pogarszający się stan zdrowia wykonano RTG - infekcja zeszła również na płuca.
Test płytkowy wykazał obecność przeciwciał przeciwko anaplasmie (bakterii odkleszczowej). 19.06 w celu potwierdzenia anaplazmozy, została pobrana próbka na badanie PCR. Czas oczekiwania na wynik to 3-5 dni. Rozmaz krwi obwodowej wykazuje cechy przewlekłego stanu zapalnego, toczącego się w organizmie.
Badania krwi z 19.06 pokazują jak bardzo organizm Rocky'ego nadwyrężony jest leczeniem i antybiotykoterapią (spadający poziom białych i czerwonych krwinek oraz rosnące parametry wątrobowe). Jednak widać, że chłopak jest wojownikiem i się nie poddaje.
Pobrany wymaz wykazał obecność grzybów Malassezia spp. Co wymaga wdrożenia kolejnych leków.
Miał poważny kryzys jedzeniowy, odmawiał całkowicie jedzenia. Dokarmialiśmy go na siłę strzykawką. W końcu zaskoczył.
Rocky bardzo potrzebuje kolejnej diagnostyki i leczenia. W dalszym ciągu kicha krwią, zużywamy bardzo dużo podkładów higienicznych. Do tego jedzenie, żwir, suplementy: betaglukan, probiotyki i omega 3, rękawiczki, środki do dezynfekcji - żeby nie przenieść niczego na naszych kocich rezydentów. Sporo tego 😞
Ze względu na to, że w pyszczku ma resztki zębów w fatalnym stanie, to w przyszłości będzie konieczny zabieg ekstrakcji zębów. Na chwilę obecną niestety jego stan dyskwalifikuje go z zabiegu pod narkozą.
Na dzisiejszej wizycie (22.06) dowiedzieliśmy się, że nasiląjacy się katar i krwotoki z noska mogą być spowodowane przez polip lub nawet guz znajdujący się gdzieś głęboko w górnych drogach oddechowych. Aby to sprawdzić potrzebne jest wykonanie tomografii komputerowej głowy, której koszt to około 1000 złotych.
Rocky dostał dziś Zylexis - zastrzyk, który poprawi jego odporność. Mamy też zalecenie wykonywania nebulizacji, aby udrożnić drogi oddechowe i ułatwić Rockiemu oddychanie. Zostało wykonane badanie RTG i pobrana krew na badanie tarczycy.
Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że przed wykonaniem tomografii trzeba u Rockiego opanować stan zapalny toczący się w jamie ustnej - może się okazać, że powstały tam już przetoki do jamy nosowej i trzeba będzie je zamknąć przed wykonaniem tomografii. Umawiamy się na konsultację stomatologiczną.
Dodatkowo w premedykacji pobrany zostanie wymaz z nozdrzy głębokich w celu badania mikrobiologicznego.
Rockiemy zostały usunięte wszystkie zęby.
Dziąsła Rockiego jeszcze wymagają leczenia po usunięciu wszystkich ząbków, ale dostaliśmy już zielone światło na wykonanie tomografii komputerowej głowy!
Wynik cytologii pobranej z uszków wymaga konsultacji u dermatologa, aby porównać z obrazem klinicznym. Możliwe, że będzie trzeba "skrócić" Rockiego o kawałek uszków, ale dalej będzie pięknym kotkiem.
Wymaz z nozdrzy głębokich trzeba powtórzyć, aby skontrolować czy infekcja się rozwija.
Zgodnie z zaleceniem wykonaliśmy badanie tomografii komputerowej głowy. Koszt badania 1000 zł.
W dniu 10.08. wykonano u Rockiego badanie tomografii komputerowej głowy oraz pobrano wymaz z nosogardzieli.
Wyniki mamy otrzymać w ciągu 2 tygodni.
Po otrzymaniu wyniku tomografii komputerowej okazało się, że nie tylko krwawiący nosek wymaga interwencji chirurgicznej, ale też uszka.
W obydwu kanałach słuchowych stwierdzono przewlekły stan zapalny z wysiękiem, wypełniającym puszki bębenkowe, co powoduje nieustający ból. Rocky w dniu 09.09 miał wykonany zabieg w trakcie, którego chirurg otworzył puszki bębenkowe, usunął nagromadzony płyn zapalny oraz pobrał wymaz na posiew bakteriologiczny. Z powodu inwazyjności zabiegu Rocky zostaje na noc w szpitalu na obserwacji i jeśli wszystko będzie w porządku, jutro wróci do domu tymczasowego. Kiedy Rocky dojdzie do siebie możliwe, że będzie trzeba będzie powtórzyć zabieg na drugim uszku.
Wizyty, szereg badań, zabiegi i leczenie w Trójmiejskiej Klinice Weterynaryjnej kosztowały nas 2259 zł. Z tego miejsca ślę ogromne podziękowania dla całego personelu TKW za ogromne serce dla Rockiego.
Rocky mieszkał w domu tymczasowym u moich znajomych, którzy zdecydowali, że z przyczyn osobistych nie mogą się dłużej już nim opiekować. I Rockiemu i mi pękło serce…
11/11/2022 przeprowadziliśmy Rockiego do następnego domu tymczasowego. Ze względu na to, że Rocky nie toleruje innych kotów cały czas musi być izolowany od obecnych w tym domu tymczasowym kocich rezydentów. Ze względu na obecną wydzielinę w uszach wykonano badanie wymazu z ucha.
W nowym dt Rocky coraz częściej zaczął wymiotować.
Zrobiliśmy badanie kału w kierunku pasożytów, które nic nie wykazało.
W między czasie badania krwi:
Żeby znaleźć przyczynę powtarzających się wymiotów, zalecono wykonanie USG jamy brzusznej. Okazało się, że na domiar wszystkiego Rocky ma jeszcze problem z trzustką i początki choroby nerek, co potwierdziły dodatkowe badania.
Dostaliśmy zalecenie wykonywania dwóch kroplówek tygodniowo. To koszt 25 zł / kroplówka, czyli 200 zł miesięcznie za same kroplówki. Musimy także stale monitorować poziom mocznika i kreatyniny.
Do tego, zgodnie z zaleceniami, dostaje leki i suplementy.
Rocky jest też na karmie o niskiej zawartości fosforu oraz tłuszczu.
Do suplementacji Rockiego ze wskazania lekarza, został włączony probiotyk Renibus Active. Jego koszt to 419 zł.
Poniżej wyniki badań z 01.02
Po wizycie u weterynarza 03.02.23 na razie leczenie zostaje bez zmian, czyli renalwet, lespewet, Renibus Active, 2 kroplówki tygodniowo też zostają - ale ze zwiększoną dawką na 150 mililitrów (było 125ml).
Woziliśmy Rockiego co tydzień do lecznicy na kroplówki nawadniające i na iniekcje z B12 z powodu niedoboru.
W kwietniu zrobiliśmy kontrolne badania. Wyniki poniżej:
Rocky w momencie znalezienia przez nas ważył zaledwie 3,5 kg. Na chwilę obecną są to prawie 2 kg więcej.
Nie mogę go wziąć do siebie do mieszkania ze względu na to, że mieszkam w małej wynajmowanej kawalerce wraz z moimi dwoma kotami. Na trzeciego kota nigdy nie byłam przygotowana ani finansowo, ani lokalowo. Ot, zdecydowaliśmy się pomóc znalezionemu biedakowi na ulicy, nie mając świadomości, że to kot aż tak wymagający i kosztogenny. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że sam Rocky nie ma pojęcia o swoich chorobach, nie wie co mu dolega, bo nic go już nie boli. Jest pod stałą opieką lekarską i z radością korzyta z uroków kociego życia.
Dnia 26.05 podliczyłam wszystkie faktury i paragony. Łączna kwota to ponad 7865 zł wydana na Rockiego przez niespełna rok.
Gdyby nie wszyscy darczyńcy pomoc Rockiemu nie byłaby możliwa…
Obiecaliśmy mu, że na resztę życia znajdziemy mu kochający, bezpieczny i odpowiedzialny dom. Że będzie szczęśliwy, z pełną miską i w ciepełku na swojej kanapie i ze swoim człowiekiem. Mam nadzieję, że jak wyprowadzimy go zdrowotnie na prostą, to do tego domu trafi. Póki co, mimo ogłaszania go zarówno na portalach typu olx, lokalnie trojmiasto, platforma facebook i instagram zainteresowanie adopcją Rockiego jest zerowe… A comiesięczne koszty utrzymania, specjalna dieta, regularne kroplówki, szereg badań, wizyty lekarskie, to wszystko to ogromne koszty. Dlatego zwracamy się do Was o wsparcie finansowe…
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Bardzo dziękuję za opiekę, troskę, poświęcenie dla Rokisia❤️ życzę wszystkiego dobrego I trzymam za Was kciuki
Trzymaj się mały, korzystaj z życia. Pani dziękuję za dobre serce i determinację.
Obyś znalazł kochający domek słodziaku!
dzielny kiciuś oby wyzdrowiał jak najszybciej!!