Zrzutka pokrywa koszt próby uratowania szczurzycy Chałki, która nieleczona przez właścicieli czekała w małej klatce na śmierć. Trafiła do mnie zupełnym przypadkiem przy odbiorze innych gryzoni wystawionych za darmo na olx- trafiły do fundacji, żeby nie spędzić reszty życia w koszmarnych warunkach zafundowanych im przez byłych właścicieli. Teoretycznie ludzie ci nie chcieli źle, ale zabrakło im świadomości i funduszy na odpowiedzialną opiekę. Zgodzili się oddać mi Chałkę, żeby dostała opiekę weterynaryjną. Niestety mimo walki o jej życie, szczurzynka umarła nad ranem następnego dnia. Dzięki lekom przez chwilę poczuła się lepiej, dodatkowo w końcu nie musiała wdychać dymu papierosowego, najadła się sinlackiem, a w ostatnich chwilach leżała na macie grzewczej i kocykach.

Poza paragonami z lecznicy, zbiórka ma też doliczony sinlac- ok. 30zł. Jako studentki opiekującej się innymi poszkodowanymi zwierzętami nie stać mnie na takie wydatki. Będę wdzięczna za wsparcie❤️