Na kastrację i karmę
Na kastrację i karmę
Nasi użytkownicy założyli 1 226 837 zrzutek i zebrali 1 350 026 101 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
BŁAGAM - UDOSTĘPNIJ
Nie zmienimy całego świata, ale ich świat
możemy odmienić ...
DOBRZY LUDZIE POMÓŻCIE, potrzebna pomoc, w opłaceniu kastracji piesków i w zakupie karmy
Woj. Wielkopolskie okolice Złotowa
Maksiu (ciemny ) wiek 5-6 lat, 9 kg
Reksiu ( rudy) wiek 5-6 lat, waga 10 kg
Psy z lasu... Dwa szczęściarze z czterech , które udało się odebrać na zrzeczenie. Dwa pozostałe, zostały przeniesione na podwórko, nie zgodzili się ich oddać... .
Byliśmy małymi szczeniakami, kiedy nasz ukochany człowiek, poszedł z nami do lasu, niósł nas nawet na rękach, byliśmy szczęśliwi. Kiedy postawił nas na ziemię, biegaliśmy sobie beztrosko, patrzyliśmy jak nasz pan wbija coś w ziemię. Słyszeliśmy dziwne odgłosy, aż w końcu pan nas zawołał. Przybiegliśmy radośnie, staliśmy dzielnie, zaciekawieni, kiedy pan zakładał nam coś na szyję. Za chwilę znowu nas przygarnął do siebie, poczuliśmy dziwny ciężar. Odwrócił się i odszedł, chcieliśmy za nim biec, nie mogliśmy, coś nas trzymało, ciągło za szyję . Wpadliśmy w panikę, skakaliśmy, biegaliśmy w kółko, nie wiedzieliśmy co się dzieje. Nasz pan zniknął, zostawił nas Piszczeliśmy wiele tygodni, miesięcy, czekając aż wróci, nie wrócił .
Pilnowaliśmy drzew w lesie i spadających liści... Jeszcze kiedy byliśmy razem, blisko siebie, jakoś to było, niestety po jakimś czasie ukochany pan nas rozdzielił i upolował na osobnych palach z dala od siebie . Odwiedzał nas czasami, kiedy zostawały resztki z obiadu, czasem pamiętał i przynosił, ale to też nie zawsze. Doskonale znaliśmy smak głodu, chłodu i pragnienia. Jednak najgorsza była samotność
i wyczekiwanie na głos kroków w naszym kierunku. Pragnęliśmy człowieka ponad wszystko, szaleliśmy ze szczęścia na jego widok. Mimo całej krzywdy jaką nam wyrządził, dzielnie przełamujemy strach i z każdym dniem lgniemy do niego coraz bardziej, uwielbiamy głaskanie, pchamy się już nawet na kolanka . Robimy super postępy, pokonujemy swoje lęki. Nie mamy w sobie agresji, świetnie dogadujemy się z innymi pieskami ,
a nawet kotami . PILNIE POTRZEBUJEMY DOMKÓW I MIŁOŚCI jakiej nigdy nie mieliśmy LUDZIE POMÓŻCIE NAM UDOSTĘPNIAJCIE NAS WSZĘDZIE
Obowiązuje umowa adopcyjna
Więcej informacji udzielę pod nr tel 605647787
lub na priv
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!