Serdecznie witamy wszystkich odwiedzających ten link! Chcielibyśmy powiedzieć, odwiedzających nasz azyl, jednak do tego jeszcze kawałek drogi...

Po wielu miesiącach poszukiwań udało Nam się znaleźć miejsce, które chce gościć hordę krzyczących, chorych i nie raz agresywnych papug, które z różnych przyczyny straciły dach nad głową. Miejsce to jest jednak w stanie wymagającym licznych zmian, poprawek i wykończenia.

Gdzie? W być może znanym Wam Zblewie, zaledwie 10min piechotą z przystanku pkp.

Pomieszczenie widoczne na zdjęciach, w tej chwili zawalone gratami, będzie głównym pomieszczeniem Azylu.

Na powierzchni 45m kw zmieścić chcemy kuchnię oraz główne ogrzewane woliery dla naszych podopiecznych. Będą tu stały również regały z klatkami dla małych ptaków i montany/tasmanie dla nieco większych ;)

Do sali głównej azylu, gdzie przebywać będą ptaki gotowe do adopcji, przylegać będą pomieszczenia Kwarantanna oraz PBFD mające kolejno 6m kw i 10m kw.

Chcemy możliwie najbardziej ograniczyć ryzyko zarażenia się stad! Każde z pomieszczeń posiadać będzie osobne wejście i wylot.

Dodatkowo zamontowane zostaną przeloty do zadaszonych wolier zewnętrznych.

Aby wprowadzić ptaki przed zimą musimy gruntownie przygotować główną salę Azylu. W tym celu zakupione zostaną materiały takie jak grunty, wylewka samopoziomująca, kafle, panele naścienne, okna na wymiar, 3 pary drzwi zewnętrznych, niezliczone metry listewek czy siatki hodowlanej o małym oczku...

Dodatkowo w wyposażenie kuchni wejść ma zamrażarka, lodówka, zlew, kuchenkę na 2 palniki i szafki na leki oraz regały na sprzęt, karmy i zabawki.

Na szczęście w pomieszczeniu mamy zarówno wodę jak i prąd, wystarczy zamontować sprzęt!

Wyobrażacie to sobie?

Spójżcie na te zdjęcia jeszcze raz, zobaczcie tam, tak jak widzimy to my, woliery, wesołe, kolorowe skrzeczące papugi, które czekają w dogodnych warunkach na poprawę losu!

Zobaczcie ludzi, którzy opiekują się kalekimi czy chorymi ptakami aby te, mogły zobaczyć kolejny dzień i mieć nadzieję na życie pełne psot i pieszczot.

Piękna wizja prawda?

Aby mogła się ziścić potrzebujemy ponownie Waszego wsparcia.

W tej chwili jesteśmy w stanie utrzymać zwierzęta znajdujące się w naszych Domach Tymczasowych, nie możemy jednak pozwolić sobie na odkładanie na kafelki czy deski...

Kwota widniejąca u góry, pokryje podstawowe wydatki na materiały, bez robocizny.

Część z materiałów oraz wyposażenia mamy od przyjaciół czy rodziny.

Ale co z resztą? Czy możemy na Was liczyć?

Pomożecie pomagać? :)