Witam serdecznie.

 Nie jest mi łatwo prosić o pomoc finansową, ale nabrałem przekonania, że bez niej moja firma, owoc niemal dziesięciu lat pracy, może upaść w krótkim czasie. Choć potrzebna kwota nie jest ogromna to może zaważyć na losach tego przedsięwzięcia.

 Zajmuję się renowacją płyt czołowych i pokręteł starego sprzętu audio. Jest to głównie sprzęt polski, marki Unitra, lecz nie ograniczam się wyłącznie do polskiego audio. Szacuję, że do tej pory odnowiłem ponad cztery tysiące płyt czołowych i ponad pięćdziesiąt tysięcy pokręteł. Wyprodukowałem też kilkanaście tysięcy dobrej jakości zamienników pokręteł i  setki nowych paneli.

 Niedawno awarii uległa maszyna, będąca kluczową dla końcowego efektu mojej pracy – drukarka UV do nadruku na płaszczyznach. Na skutek przypadkowego zalania złączy głowicy (płynem do czyszczenia głowic ) doszło do uszkodzenia złączy, zwarcia i zniszczenia zarówno głowicy, jak i płyty głównej drukarki. Drukarkę wziąłem w leasing rok temu i ubezpieczyłem od wszelkich zdarzeń losowych – w tym również od zalania. Przez chwilę łudziłem się, że ubezpieczenie pokryje koszt naprawy, ale po wymianie kolejnych maili, dosyłaniu kolejnych dokumentów, widzę że ubezpieczyciel robi wszystko by nie pokryć szkody. Tymczasem ja znalazłem się w finansowym potrzasku. Raty leasingu muszę spłacać nadal, mimo że drukarka stoi bezczynnie, spadł znacząco mój obrót, gdyż teraz nadruki robi firma zewnętrzna (długi czas oczekiwania ) , no i za każdy nadruk muszę zapłacić wielokrotność tego, ile kosztował mnie nadruk na własnym sprzęcie. Nowa głowica Epson DX5 to wydatek ponad czterech tysięcy złotych . Nowa płyta główna około pięćset złotych, złącza, przewody atramentowe, dampery i oprogramowanie nowej płyty ponad tysiąc złotych. Serwis wycenia koszty robocizny na 10 roboczogodzin po 150 zł za godzinę. Do tego koszty dojazdów z Sanoka do Krakowa. W sumie będzie to kosztowało około 8000 zł. Poszedłem oczywiście do mojego banku prosząc o kredyt ale dostałem odmowę ze względu na wysokie obciążenia kredytowe. Zaciągnąłem kredyty na zakup kilku urządzeń, by móc rozwijać firmę i podnosić jakość swoich usług i przed skokiem inflacji nie miałem problemów z ich spłatą. Potem zaczęły rosnąć stopy procentowe a z nimi raty oraz koszty życia i w minionych miesiącach wszystko było już na styk, ledwo starczało na skromne życie, ale było. Żadnych opóźnień, wszystko do tej pory było płacone na czas. Jednak ta awaria jest dla mnie nie do pokrycia z własnych środków. Muszę zebrać minimum cztery i pół tysiąca złotych, by móc odebrać urządzenie z serwisu, gdzie czeka już gotowe do pracy. Resztę będę mógł spłacić serwisowi w dłuższym okresie czasu. Dla mnie ta firma, stanowi jedyne źródło utrzymania, więc proszę o wsparcie, czując że nie mam innego wyjścia. Jeśli nie uruchomię tej maszyny, to w ciągu kilku miesięcy mogę być zmuszony do zakończenia działalności i sprzedaży całego wyposażenia, które już teraz zostało okrojone do niezbędnego minimum.

 Jeśli chcesz wiedzieć więcej….

 Na czym polega moja praca.

 Trafiają do mnie aluminiowe elementy sprzętu audio, celem przywrócenia im wyglądu fabrycznego, bądź zbliżonego do fabrycznego. Przesyłki pochodzą z całej Polski ale również z innych krajów europejskich.  Wpisuje się to w proekologiczne działanie, ocalając od śmietnika sprzęt, mający często ponad czterdzieści lat. Wszystkie elementy zostają poddane wieloetapowemu czyszczeniu, zarówno mechanicznemu jak i chemicznemu w celu oczyszczeniu ich do „gołego” aluminium. Panele czasami wymagają prostowania, kucia, uzupełnienia brakujących szpilek,  czy usunięcia niewielkich otworów po nieudanych przeróbkach. Poddawane są też szlifowaniu , by nadać im możliwie płaską powierzchnię i ładną dla oka strukturę, nazywaną powszechnie „szczotkowaniem”. Kolejnym etapem pracy jest utwardzenie powierzchni, poprzez wytworzenie warstwy tlenku glinu w procesie anodowania. Na życzenie klientów uzyskiwana jest powłoka srebrna, lub czarna, choć zdarzało mi się robić też inne kolory. Ostatnim etapem jest przywrócenie grafiki, która wcześniej znajdowała się na danym panelu. Tutaj właśnie wchodzi drukarka UV, która uległa uszkodzeniu. Dzięki niej mogę też (znacznie łatwiej niż przy tradycyjnym sitodruku ) modyfikować grafikę i na przykład przesuwać elementy grafiki na życzenie klientów. Oczywiście jestem też w stanie tworzyć grafiki indywidualne, według pomysłów zleceniodawców.

 Pokrętła również poddawane są czyszczeniu, począwszy od myjki ultradźwiękowej, na szlifowaniu kończąc. Fronty są toczone, celem usunięcia rys i starej, matowej powierzchni. One też mogą zostać poddane anodowaniu i barwieniu.

 Za każdą wpłatę z góry dziękuję a wszystkich, którzy dobrnęli do tego miejsca lektury serdecznie pozdrawiam.

 Z wyrazami szacunku.

 Michał Śpiewak

Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa i przedstawiają efekty mojej pracy.