Na kastrację Stukociaków
Na kastrację Stukociaków
Nasi użytkownicy założyli 1 227 006 zrzutek i zebrali 1 350 420 992 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Przychodzi w roku taki czas, gdy dzień zaczyna się wydłużać, słonko coraz częściej wychodzi na horyzont, a przyroda budzi się do życia. Niestety, dla organizacji takich jak nasza, jest to czas, gdy dostajemy najwięcej zgłoszeń o znalezionych kociętach.
W miesiącach wiosennych i letnich dostajemy od Was po kilka zgłoszeń tego typu tygodniowo, a czasami dziennie… nie jesteśmy w stanie pomóc wszystkim, ponieważ ograniczają nas chociażby miejsce i środki. Mimo to, przyjęliśmy w tym roku 55 kociąt wraz z matkami lub przez nie porzuconych. Pamiętajcie zawsze, by przed każdym zabraniem kociaków z miejsca, w którym je znaleźliście sprawdzić, czy na pewno nie ma w pobliżu matki. Być może poszła tylko zapolować i wróci, a jej dzieci już nie będzie? Zostanie wtedy sama z instynktem macierzyńskim oraz pokarmem, którego brak możliwości naturalnego pozbycia się może doprowadzić do poważnych problemów zdrowotnych. Jest to bardzo istotna sprawa, niestety często pod wpływem emocji zaniedbywana. Nie winimy Was za to, my też bywamy emocjonalni, a przecież liczy się to, że chcecie pomóc. Przypominamy jednak, by pomyśleć nie tylko o małych bezbronnych maluchach, ale również o tej dzielnej, wycieńczonej mamie, którą nieświadomie możemy skazać na cierpienie. W wakacje, gdy inni odpoczywają na urlopach, my codziennie stajemy przed wyborem, komu pomóc, czyja sytuacja jest najbardziej tragiczna i wymagająca natychmiastowej reakcji i na ile jesteśmy w stanie sobie pozwolić. Wasza rola zwykle kończy się na zgłoszeniu sprawy lub pomocy w wyłapaniu (za każdą tego typu pomoc jesteśmy ogromnie wdzięczni), nasza rola tak naprawdę dopiero wtedy się zaczyna. Każde kocię wymaga dwukrotnego odrobaczenia oraz zaszczepienia, często konieczne jest leczenie kociego kataru lub problemów jelitowych. Rosnący młodzik potrafi zjeść nawet czterokrotnie tyle, ile je dorosły kot (!) A na koniec, co najważniejsze przed wydaniem ich do adopcji dochodzi kastracja. Nie chcemy przecież by sytuacja za rok się powtórzyła z taką samą lub większą siłą, staramy się ograniczyć populację, a w szczególności jej bezdomną część. Wystarczająco kotów chodzi głodnych po niebezpiecznych ulicach, wśród innych drapieżników, samochodów czy nieprzychylnych ludzi, by zwiększać ich ilość i zmniejszać szanse na adopcję. 90% podopiecznych wydajemy już po kastracji lub bierzemy jej koszt na siebie, a w pozostałych 10% opiekun chce sam umówić oraz opłacić zabieg, do czego zobowiązuje się w umowie.
Na ten moment w naszym stowarzyszeniu do kastracji jest już gotowe lub będzie w najbliższym czasie 38 kotów: 23 samce oraz 15 samiczek. Kto z Was ma kotka, ten zapewne wie, jak spory jest to koszt i na jaki wydatek musimy się przygotować jako organizacja. To tylko kropla w morzu naszych wszystkich potrzeb, jednak tak niezmiernie istotna…
Prosimy o pomoc.
Tak jak i my staramy się móc pomóc Wam.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!