Jesteśmy koleżankami z jednej klasy. Spędziliśmy razem nasze nastoletnie lata pod koniec lat 80-tych w Radomiu. Niedawno minęło 30 lat od naszej matury. Wchodziłyśmy pełne nadziei w dorosłe życie. Nasze losy mają wiele wątków, a czas pędzi i nikogo nie oszczędza.

Jedna z nas, Beata, od ponad 20 lat choruje na stwardnienie rozsiane. Wiele by mówić o tej chorobie, ale wielu już słyszało (oby nie doświadczyło), jak jest okrutna. Beata od paru lat nie wstaje już z łóżka, z nikim się nie spotyka. Nie zdawałyśmy sobie sprawy z jej trudnej sytuacji.

Przez te lata było mało okazji i czasu do wspólnych spotkań. Chciałyśmy zorganizować nasz jubileusz z okazji 30-lecia matury, ale pandemia zweryfikowała te plany. Mimo to, spora grupa spotkała się spontanicznie w pewien czerwcowy piątek przy Parku Kościuszki w Radomiu. Były emocje, wspomnienia i opowieści. Ale nie rozmawiałyśmy o innych, których lata nie widziałyśmy, bo nie sposób było to nadrobić przy jednym spotkaniu.

Teraz zbieramy pieniądze dla Beaty. Przynajmniej tak możemy ją wesprzeć.

Wpłaćmy na tę „zrzutkę” i dajmy znać znajomym.