id: zaxb5j

Ewakuacja rodziny małego Tamima z Gazy

Ewakuacja rodziny małego Tamima z Gazy

Nasi użytkownicy założyli 1 226 838 zrzutek i zebrali 1 350 041 250 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Mam na imię Tamim i jestem jak inne dzieci- mieszkam z dziewięcioosobową rodziną w Gazie. Najstarszy z nas to Jawad, który ma 24 lata, a najmłodsza, Nadine, która ma dwa i pół roku. Prowadziliśmy normalne życie w pięknym mieszkaniu w Tel Al-Hawa w Gazie, wyposażonym we wszystkie wygody, o jakich mogliśmy marzyć.


Uczęszczałem do brytyjskiej szkoły, gdzie, zgodnie z oczekiwaniami moich rodziców, uczyłem się aby zdobyć jak najlepsze wykształcenie. Rodzice przygotowali dla mnie mundurki szkolne, kupiliśmy książki, artykuły papiernicze i nowy tornister. Zacząłem chodzić do szkoły, ale w ciągu niecałych dwóch miesięcy wszystko drastycznie się zmieniło. Wybuchła wojna, a nasz dom został zburzony, co położyło kres moim marzeniom.


Ponad siedem razy wypędzano nas z domu. Pamiętam, jak po raz pierwszy zmuszono nas do wyjazdu o 4 rano, kiedy spałem, i zabrano nas do miejsc, w których nigdy wcześniej nie byłem: Khan Younis, Deir al-Balah, Rafah i z powrotem do Deir al-Balah. Nie rozumiałem, co się wokół mnie dzieje. Byłem w obcych miejscach, otoczony cierpieniem i chaosem.


Nie rozumiem, dlaczego zabili mojego przyjaciela Khalida w szkole i nie rozumiem dlaczego otacza mnie śmierć. Wiem tylko, że nie mam już swoich ulubionych zabawek, a mama nie może ich kupić, bo trwa wojna. Nie może nam nawet przynieść pysznego jedzenia, takiego jak mięso, ryż i jajka, bo przejścia graniczne są zamknięte, a na rynku dostępne są tylko niezbędne warzywa.


Tęsknię za Gazą. Pragnę wrócić do naszego domu, nawet jeśli jest w ruinie. Pragnę, żeby dawne dni wróciły, abym wrócił do ​​mojej szkoły i kontynuował naukę. Moje życie stało się trudne, co widać po mojej twarzy, która zmienia się pod wpływem ciągłego narażenia na słońce i ciepło. Zabawa z innymi dziećmi pod słońcem jest obecnie moim jedynym pocieszeniem i rozrywką.


Mam nadzieję, że nadejdzie dzień, w którym wszystko wróci do stanu sprzed wojny, lub gdy przynajmniej moja rodzina i ja będziemy mogli bezpiecznie opuścić to miejsce. Nie chcę widzieć odciętych części ciała ani widzieć śmierć mojego rodzeństwa. Dźwięk rakiet i pocisków przeraża mnie, a strach rozrywa mi serce. Ale muszę pozostać silny, zwłaszcza przed innymi dziećmi.


Chciałbym prosić o pomoc w ewakuacji mojej rodziny lub, gdy to się nie uda, o pomoc w odbudowie tego, co pozostanie z naszego domu po zawieszeniu broni. Na podróż potrzebujemy 30 000 dolarów. Wiem, że to duża kwota i część z niej pójdzie na opłaty za podróż i inne wydatki. Proszę, jeśli możesz, pomóż mi i mojej rodzinie. Jeśli zdecydujesz się mnie wesprzeć, staniesz się częścią mojej przyszłości, a dzięki Tobie ja i moja rodzina będziemy mogli prowadzić normalne życie, bez ponoszenia kary za coś, w czym nie zawiniliśmy, i czego nie jesteśmy częścią.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 32

 
Agnieszka Rudnicka
50 zł
 
Marta
10 zł
 
Damian tredowicz
20 zł
 
Maciej Mazurek
150 zł
 
Grzegorz Z
500 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Ann
50 zł
 
Ania
50 zł
 
Sylwia Kwiatkowska
50 zł
Zobacz więcej

Komentarze 1

 
2500 znaków