id: z8s3e7

Magiczny bazarek kota Albercika i jego futrzastych przyjaciół.

Magiczny bazarek kota Albercika i jego futrzastych przyjaciół.

Nasi użytkownicy założyli 1 226 988 zrzutek i zebrali 1 350 385 687 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Albercik to przecudowny 3 letni kot, który stanął nad przepaścią. Zachorował na wyniszczająca, a wręcz śmiertelna chorobę. Kilka dni temu stanęłam przed trudną decyzją: skazuje go na smierć czy podejmuje sie bardzo kosztownego leczenia? Odpowiedz mogła być tylko jedna, leczymy.


Jak to się zaczęło?

Historia kota Albercika zaczęła się jak wiele innych. Znajoma pojechała dokarmiać bezdomniaki, jak to robi co dziennie, a na jednej z budek zobaczyła maleńką 4 tygodniowa kruszynkę, zakatarzoną, kichającą, z zaklejonymi oczkami. Ale nie może się nim zająć, co teraz? Wzięłam Albercika do mnie do czasu aż wyzdrowieje i będzie można szukać dla niego domu. Wizyta u weta, stan ciężki, kroplówki, zastrzyki, walka każdego dnia. Karmiłam butelka co 2 godziny, masowany brzuszek, bo to maleńki kotek, Abert wyzdrowiał. Piękny dzielny kot. Juz nie mogłam go oddać.


Na jesień zaczął chudnąć, wizyta u weta, usg, powiększony węzeł chłonny krezkowy, zmiany w jelitach. Usłyszałam ze sytuacja jest bardzo ciężka. Badania krwi, szukamy co się dzieje. Wyniki bardzo zle, wdrożone leki przeciwzapalne, antybiotyk, z każdym dniem tracił wagę, gasł w oczach. Kolejne antybiotyki, kroplówki, stan się pogarszał, biegunka i wizyty u weterynarz co drugi dzień lub codziennie na zastrzyki. Sterydy i kolejne bardzo drogie badania. Nadal szukamy, co to jest? Gdzie się ukryła choroba, że nie reaguje na leczenie? Dlaczego jest tak trudna do zdiagnozowania??


Zajęło to półtora miesiącu badań, aż wdrożyliśmy leczenie które pomaga. Ale jedna fiolka która kosztuje kilkaset złotych to dwa i pół dnia kuracji. Będziemy leczyć ponad 3 miesiące.


Zawsze radzę sobie sama i nie mam w zwyczaju prosić o pomoc, ale tym razem prosze o pomoc dla Albercika. Z jednej strony diagnoza była ulgą, bo są leki. Jednak leczenie jest bardzo kosztowne, a ja zrobię wszystko żeby Albercik mógl się cieszyć życiem przez długie lata.


Wszystkie środki zebrane zostaną przeznaczone na zakup leku i badania, pozostałe zostaną przekazane fundacji Azylowe Koty z Poznania.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 11

 
Aldona
120 zł
 
Katarzyna Brągiel
ukryta
 
Daria Sienkiewicz
80 zł
 
Ewa
50 zł
 
Magda M
85 zł
 
Dane ukryte
20 zł
 
Karolina Derol
50 zł
 
Danuta Myga
20 zł
 
Dane ukryte
100 zł

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!