Miodek prosi o pomoc - na operację połamanej miednicy!!!!
Miodek prosi o pomoc - na operację połamanej miednicy!!!!
Nasi użytkownicy założyli 1 226 845 zrzutek i zebrali 1 350 059 745 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności5
-
Miodek kobtroluje oddawanie moczu, widzialam :)
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Historię Miodka skopiuję z FB , ale po wczorajszej konsultacji u chirurga ortopedy już wiadomo, że kocurek musi miec operację połamanej miednicy jak najszybciej - czyli jutro! a jej koszt to około 2000zł.
Podjęłam decyzje o zabiegu, inaczej dr nie podejmie się leczenia. Miednica jest odłamana od kręgosłupa, a z lewej strony przesunięta do przodu o 5cm.
BARDZO PROSZĘ O POMOC!!!
Dotychczasowe koszty leczenia są już wysokie, ale koszt operacji jest totalnie kosmiczny, jednak zdecydowałam się na ratowanie kota, gdyż okazało się, ze zwieracze zaczęły pracować. pozostaje kwestia operacji, aby Miodek mógł chodzić.
Brak operacji to ryzyko uszkodzenia nerwu kulszowego ora narządów wewnętrznych, np. jelit przez połamaną miednicę.
A oto historia znalezienia Miodka - bo to kocurek nie mój tylko...
ŚWIATŁO HUK POTĘŻNY BÓL..
W nocy z soboty na niedzielę (30/31.10) jadąc z Warszawy do Olsztyna, we wsi Dobrzankowo w ciemności na poboczu ledwo go było widać, jak się przeczołgiwał, pełznął w kierunku chyba swego domu.. Nie bylo wyjścia - zawróciłyśmy, zaparkowałyśmy i.. znalazłyśmy kocie nieszczęście.
W pudełku dojechał do Olsztyna , a w niedzielę do lecznicy, gdzie po badaniach krwi, rtg i usg okazało się, ze ma zwichnięty staw biodrowy, stłuczoną wątrobę, pękniętą miednicę i duży obrzęk i krwiak przy odbycie oraz nie działający zwieracz odbytu. Czas pokaże, czy to efekt obrzęku, czy też trwale uszkodzone nerwy...
Płakał bardzo z bólu, jest maksymalnie półtorarocznym kocurkiem, ma śliczne miodowe oczy.. Doktor w poniedziałek, mimo Święta, zrobił zabieg nastawienia stawu. Miodek poczuł się od razu lepiej i zaczął jeść i się myć..
Doktor powiedział, sądząc po obrażeniach, ze uderzenie musiało być potężne. Kocurek jest do soboty w lecznicy, potem będzie musiał siedzieć w klatce, aby doszło do zrośnięcia się miednicy.
PILNIE POTRZEBNY DT, A MOZE STANIE SIĘ CUD I ZNAJDZIE SIĘ DS.
Na pewno dom tymczasowy, w ktorym będzie mogł dochodzić do siebie. Na ten moment wygląda na to, ze staw biodrowy jest stabilny i nie wymaga operacji.
Proszę o pomoc dla Miodka!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
na dobry początek