Taka przykra sytuacja spotkała nasze podbiałostockie bociany. Wróciły nasze boćki do domu a tu jak po wojnie. Domu nie ma :( Słup, który dźwigał gniazdo połamał się pod naporem lat i ostatniej zimy. Wiele osób zmartwiło się ich losem. Ta para bocianów jest niesamowita. Od wielu lat wraca do gniazda. Co roku wyprowadza lęg piskląt. Są dobrymi troskliwymi rodzicami. Z ich domu zostały tylko ruiny.

Z ogromnym smutkiem patrzymy jak para próbuje odbudować gniazdo na sterczącym kikucie słupa. Dziś jeszcze jakby było mało spadł śnieg, a one biedactwa bezdomne :( Szukaliśmy pomocy gdzie się dało. Wykonaliśmy wiele telefonów. Prosiliśmy, szukaliśmy.... i co? I udało się, cudem, dzięki pomocy pana Zdzisława. W końcu nie bez powodu jest Sołtysem :)

Znalazła się firma, która zgodziła się praktycznie po kosztach postawić nowy słup z platformą. Mamy zgodę właścicieli terenu, mamy obietnicę firmy, że w poniedziałek ruszą prace. Musimy nazbierać na pokrycie kosztów. Pomóżcie boćkom, warto!