Pomóż Boniemu wygrać z białaczką ( FelV )
Pomóż Boniemu wygrać z białaczką ( FelV )
Nasi użytkownicy założyli 1 228 160 zrzutek i zebrali 1 353 170 342 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Nazywam się Bonifacy, ale wszyscy mówią do mnie Boni .
W Listopadzie skończyłem roczek. Moje życie nie zaczęło się kolorowo,
urodziłem się gdzieś w krzakach i szybko zostałem bez kociej mamy,
pewna starsza Pani opiekowała się trochę mną, ale siły miała już nie te.
Do mojej mamci Eweliny trafiłem w marcu tego roku jako 4 miesięczny wystraszony kotek
od tego dnia moje życie zaczeło po mału nabierać kolorów. Na początku bałem się
każdego ruchu i dzwięku, ale mamcia była cierpliwa
i już wkrótce całe dnie spędzałem na kolanach miziany i całowany.
Mam też kocią siostrę Tosię puchatą kitę oraz Miię psią siostrę, fajne są,
ale lepiej niech się trzymają z daleka od mamci- ona jest moja 🙂 No dobra,
możemy się podzielić, ale bez przesady.
W moim domku czuje się bardzo kochany i ja też moich człowieków kocham!
Po tygodniu w nowym domku zacząłem mieć problemy z dziąsłami wiec pojechaliśmy szybko
do lekarza... niestety okazało się że mam FelV( kocia białaczka ).
Mówią, że to jest straszna i nieuleczalna choroba .
Mamcia Ewelina bardzo się zasmuciła i wystraszyła.
Od razu zaczęliśmy walkę . Od marca biorę wlewy dożylnie(co tydzień) leku z USA.
Bardzo ich nie lubię, bo bolą mnie od nich łapki i jest mi po nich zimno, muszę spać po nich długo na kaloryferze, trochę to pomaga.
Po prawie 8 miesiącach nie ma takiej poprawy na jaką liczyliśmy z Panią doktor . Wiec zaczęliśmy szukać innego rozwiązania .....
Okazało się że są leki, Vibargen Omega + leki z Francji ARA 3000 ALpha + .Retromad... tylko one są bardzo, bardzo drogie, do tego co tygodniowe wizyty, badania, witaminy, chusteczki, maści i inne lekarstwa. To wszystko kosztuje baaaardzo dużo.
Na szczęście mamcia się nie poddaje i walczy o mnie z całych sił i za wszelką cenę.
Wiec i ja się zwracam do Was z prośbą, pomóżcie mi proszę w leczeniu, pomóżcie mi uzbierać pieniążki na leki, które pozwolą mi żyć bez bólu, pozwolą polepszyć stan moich dziąseł.
Ps. Pani doktor zrobiła kosztorys całego leczenia i wyszło 8 tysięcy... podobno to gigantyczna kwota - nie wiem czy to dużo czy mało, ale wiem jedno - JA CHCĘ ŻYĆ - chce zostać jak najdłużej ze swoją rodzinką, dalej bawić się i szaleć .
Oni bardzo mnie kochają i dbają o mnie . JESTEM Z NIMI SZCZĘŚLIWY
PROSZĘ POMÓŻCIE MI ❤❤❤ - BONI :-*
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Jak Ta Lala ;)
Trzymam kciuki!
Bardzo dziękuję Kasiu <3
Ewelinka, trzymam kciuki!
Bardzo dziękuję Żanetko <3