Uwolnienie się od sprawcy przemocy domowej powinno być dla kobiety końcem kłopotów. Tak naprawdę w naszym systemie to dopiero początek problemów. Kobieta, która chce stać się samodzielna, zwłaszcza jeśli jest matką, musi po raz drugi stawić czoła przeciwnościom w postaci licznych formalności i często kłopotów finansowych.

Ofiara wielowymiarowej przemocy domowej, zwłaszcza jeśli stosowano wobec niej gaslighting i przemoc finansową, zaczyna uczyć się życia w społeczeństwie i systemie ekonomicznym na nowo. Aby spłacić (niekoniecznie swoje) długi, zdobyć potrzebne kwalifikacje do podjęcia pracy, czy zapewnić sobie i dziecku godne warunki mieszkaniowe potrzebne są dziesiątki tysięcy złotych. To często jest ogromną przeszkodą w odejściu od oprawcy, lub powodem powrotu w przemocowy związek. Sprawcy przemocy domowej często powodują u ofiar brak niezależności finansowej i wykorzystują jako element ich "zabezpieczenia" do trwania w przemocwym małżeństwie, czy później w walce o prawa do dzieci.

Nasza bohaterka potrafiła powiedzieć "stop". Dzięki wsparciu bliskich udało się jej postawić pierwsze kroki w samodzielnym macierzyństwie. Jednak by móc żyć bez strachu o jutro musi stać się w pełni niezależna. Stanęła w miejscu, w którym to ona musi udowodnić światu, że jest tą dobrą i pokazać, że dzieci przy niej będą mieć godne warunki życia.

Wasze wsparcie to coś więcej niż podarowanie kilku czy kilkudziesięciu złotych. To docenienie odwagi, siły i nadziei, jaką żywi kobieta niegodząca się na to by być ofiarą. Pokażcie jej, że ma na kogo liczyć i że w naszym społeczeństwie nie ma przyzwolenia na nękanie w zaciszu czterech ścian.

---

Kim jestem?

Od kilku lat prowadzę na Facebooku grupę dla Mam, która jest wirtualną przestrzenią dającą realne wsparcie. Niejednokrotnie kobiety piszą do mnie wiadomości prywatne szukając pomocy w różnych kwestiach. Jedna z takich trudnych historii potrzebuje happy endu i została opisana powyżej. Zdaję sobie sprawę z tego, że niestety jest wiele kobiet, które znalazły się w podobnym położeniu. Mam nadzieję, że każda znajdzie swojego anioła.