Dzięki pomocy "połowy facebooka" zaraz po otrzymaniu opisu badania, dokumentacja medyczna Sówki została rozesłana po całej Polsce. We wszystkich konsultacjach powtarzają się te same zdania:

-wady wrodzone z pozarastanymi obszarami uniemożliwiającymi oddychanie

-w chwili obecnej ból głowy, zatok oraz ucha

-pilna ingerencja chirurgiczna.

Najważniejsze pytanie, jak w tej sytuacji można jej pomóc. Na pewno w chwili obecnej priorytetem jest udrożnienie nosa w maksymalnie możliwy sposób. Patrząc na nią, bardzo ciężko jest jej odmówić pomocy i skazać ją na powolną, okrutna śmierć.

Samo to, że przeżyła w jakiś sposób 8 miesięcy jest cudem. Ma pozarastane dziurki w nosie. Nie można w nich umieścić nawet gruszki dla niemowląt. Nie można pobrać wymazu.

Bardzo chcemy jej pomóc, dlatego prosimy o szansę dla niej na życie

tak się zaczęło

Wigilię moim życiu nagle pojawiła się Sówka.

Przyszła nie pytając nikogo o zdanie. Okazało się, ze to na nią czekało dodatkowe nakrycie. Wkraczając w nasze progi od razu zawładnęła moim sercem.

Sówka jest kocim podrostkiem. Zakatarzona z trudem łapie powietrze. Ma spłaszczony nosek, dziurki wielkości łepka od szpilki, bardzo szybko się wyziębia.

31.01.2025

Kiedy patrzę w jej piękne, ufne oczy nie wyobrażam sobie, by je zgasić.

Sówka jest wyjątkowa, potrafi otwierać sobie drzwi, (klamka nie stanowi dla niej absolutnie żadnego problemu), ciągle gada, rozumie wszystko, mruczy jak traktorek.

Czasami, gdy ma duszności, przytulam ją mocno, wtedy trochę się wycisza, a ja czuje jak bije jej serce. Kochane małe serduszko, chcące żyć, doświadczać piękna tego świata. Chciałabym, żeby zobaczyła wiosenne słońce i ciepło letniego zachodzącego słońca, by dane jej było zobaczyć złotą jesień i dotknąć łapą płatków śniegu. Nie wiem, czy będzie jej dane doświadczyć tego wszystkiego.

04.02.2025r. tomograf

19.02.2025r. opis badania