Pomóż jeżom i ich opiekunowi.
Pomóż jeżom i ich opiekunowi.
Nasi użytkownicy założyli 1 226 864 zrzutki i zebrali 1 350 132 780 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Ogień, dym, lęk....czy uda się je uratować, czy żyją ?
Nieprawdopodobnie pozytywnym zbiegiem okoliczności stało się, że nikt nie zginął, że nie ucierpiało żadne żywe stworzenie, ale są straty, duże straty i inny lęk ...co dalej...
Grzywka z kolców, ruchliwy nosek, paciorki oczu - jeż, znany a tak bardzo niepoznany.
I Człowiek, który swoje życie oddał... poświęcił... nie, zachwycił się raczej, spełnił życie w symbiozie z gatunkiem, który inni ledwie zauważają.
Szacunek, miłość, ogromna wiedza i tysiące uratowanych kolczastych istnień.
A potem przyszła choroba odbierając siły, marzenia, plany.
Oddech, tlen, życie, oddychamy nie myśląc, pomyślmy jak trudno się żyje ze świadomością, że każdy następny może być tym ostatnim.
A przecież trzeba wstać, zadbać o te istnienia, które są jeszcze bardziej bezradne, chore, potrzebujące.
Pan Andrzej przez kilkanaście lat prowadził fundację ratującą jeże, od kilku lat choroba, niewydolność sercowo- oddechowa uniemożliwiła tak czynne kontynuowanie tej pomocy. W tej chwili opiekuje się garstką jeży hospicyjnych, starając się z miesiąca na miesiąc jakoś przeżyć i zapewnić im jak najbardziej komfortowe życie.
17 sierpnia nad ranem na skutek zwarcia w zewnętrznym urządzeniu elektrycznym w domu Pana Andrzeja wybuchł pożar, ogień strawił część pomieszczeń, rzeczy i niestety, również to, co dla Pana Andrzeja niezbędne: skuter. Bez tego środka transportu przy swojej chorobie nie jest w stanie dotrzeć do oddalonego o kilkaset metrów najbliższego sklepu, nie jest w stanie dostarczyć jeża do weterynarza, nie jest w stanie....
Koszt zakupu elektrycznego skutera to 4500 zł., cena " po kosztach", po znajomości, znacząco taniej....ale kwota i tak jest duża.
Są i inne zniszczenia, przede wszystkim spalone drzwi prowadzące na zewnątrz domu, oraz wybite w trakcie gaszenia pożaru okna. Wstępne , najprostsze ogarnięcie strat popożarowych to kwota 4500 zł. Potrzebne są też specjalne środki myjące do usuwania odoru spalenizny.
Pan Andrzej nie chce prosić o pomoc, bo to nie dla jeży, czy naprawdę ?
Jego ogromna wiedza i zaangażowanie wciąż ratują życie kolczastych i nie tylko istnień . To wsparcie jest mu w tej chwili niezbędne.
Poza tym przecież jest to rownież, albo przede wszystkim ich dom. Dom jeży.
Wszystkich zwierzo i jeżolubów bardzo serdecznie prosimy o pomoc, o nawet niewielkie wpłaty, o udostępnianie, bo tak, to też dla jeży, ale i człowieka, dla którego celem życia stało się ich ratowanie.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Figurki ceramiczne pieski
Mam szczerą nadzieję, że uda się zebrać założoną kwotę. Bardzo mi przykro i smutno, że spotkało to człowieka, który robi tak dużo dla tych cudownych stworzeń.