Bardzo proszę o pomoc w spłacie faktury za hotelowanie kotów.

Chmurka, Węgielek i Gryzia to koty, które los postawił na drodze osoby wrażliwej na krzywdę zwierząt. Stało się to w odpowiednim miejscu i czasie, bo kto wie, czy za dzień, tydzień, a może nawet godzinę, byłoby dla nich już za późno?

Węgielek:To koty urocze, z ogromnym szczęściem, bo udało się zapewnić im opiekę, gdy najbardziej tego potrzebowały. Ale i pechowe - trafiły do hoteliku i mimo ogłoszeń, próśb o domy stałe bądź choć tymczasowe, przebywają tam do tej pory. Mają świetne warunki, dobre jedzonko, nie muszą marznąć na ulicy. Ich pobyt muszę jednak opłacić. 

Gryzia:

Wszystkie koty zostały znalezione w Szczebrzeszynie, próbowały poradzić sobie na ulicy, na której znalazły się być może w wyniku splotu nieprzewidzianych okoliczności lub zamierzonych działań (niestety - to najczęściej spotykany scenariusz). Chmurka i Węgielek bytowały przez pewien czas w piwnicach, na działkach, żywiły się na śmietniku. Gryzia pojawiła się w opuszczonej szopie, gdzie szukała schronienia przed zimnem. To miłe, oswojone koty, nie poradziłyby sobie długo jako bezdomne. Mogłyby umrzeć gdzieś w kąciku niezauważone przez nikogo i nikt by po nich nie płakał... Węgielek miał już początek kociego kataru, do tego jest nosicielem kociej białaczki (FELV). Gryzia i Chmurka pewnie rodziłyby kolejne niepotrzebne maluchy. 

Chmurka:

To trzy kocie życia, które zasługują na same najlepsze dni. Wierzę, że niedługo nastąpi ten dzień, w którym znajdą swoje kochające domy. A tymczasem raz jeszcze proszę o pomoc w spłacie faktury. To nie są jedyne koty w hotelu. Przebywają tam jeszcze Bianka, Jasiek, Szpulka, Nitka, Rumianek i Bratek.