Operacja Kota Franciszka - usunięcie kieszeni krtaniowych
Operacja Kota Franciszka - usunięcie kieszeni krtaniowych
Nasi użytkownicy założyli 1 226 980 zrzutek i zebrali 1 350 376 365 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności5
-
Kochane osoby, wrzucam jeszcze zdjęcia rachunków za 1 sesję kroplówki dożylej i to już dopełnia z małą nawiązką kwotę którą udało nam się dzięki Wam uzbierać <3 Dalsze wydatki bierzemy już na siebie, dzięki Wam nie jest to aż takie straszne, dziękujemy jeszcze raz!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Kot Franciszek to dumny koci senior, który towarzyszył mi przez całe moje nastoletnie a potem już zupełnie nienastoletnie życie. Wspólnie dorastaliśmy i zmienialiśmy się, zmieniała się też nasza przyjaźń i jej formy. Uczyliśmy się siebie wzajemnie, swoich potrzeb, swoich granic, tworzyliśmy wspólny język pozwalający przekroczyć kocio-ludzką granicę komunikacji. Z dzikiego i niezależnego młodego kota Franek na starość stał się ciepłym, potrzebującym stałego kontaktu misiem, wciąż jednak umiejącym uparcie domagać się swojej przestrzeni (zwłaszcza przestrzeni w pobliżu jedzenia).
Franciszek był ze mną w najlepszych i najtrudniejszych chwilach mojego życia nie oceniając, dając swoją kocią obecność i wsparcie. Jest jednym z moich najlepszych przyjaciół, jedną z miłości mojego życia, najwierniejszym towarzyszem. Stał się też ukochanym przyjacielem mojego chłopaka Michała.
10 czerwca, po kilku miesiącach nasilających się trudności oddechowych (objawiających się głównie głośniejszym oddechem, wszystkie wyniki badań - krwi, płuc, serca Franciszek miał bardzo dobre, podobnie dobre było jego samopoczucie) dostaliśmy diagnozę. Endoskopia wykazała wynicowanie kieszeni krtaniowych III stopnia - krtań jest sparaliżowana i utrudnia oddychanie. Przy takim stopniu wynicowania kieszeni krtaniowych wskazaniem jest chirurgiczne ich usunięcie w dwóch turach (najpierw jednej, potem drugiej, by rany nie zrosły się) - jednak ze względu na wiek kociego pacjenta cudowni lekarze i lekarki z kliniki weterynaryjnej Morskie Oko w Warszawie podjęli próbę zmniejszenia objawów poprzez podanie sterydu. Niestety steryd nie zadziałał - trudności oddechowe nie zmniejszyły się. Operacja obarczona jest wysokim ryzykiem, podobnie zresztą jak poddawanie starszego kota narkozie (drugiej w tym miesiącu - pierwsza została zastosowana na potrzeby przeprowadzenia endoskopii).
W czasie wizyty konsultacyjnej u prof. Marka Galantego z kliniki weterynaryjnej Elwet w Warszawie, Franciszkowi został podany inny, dłużej działający steryd, oraz antybiotyk. Niestety na ten moment brak jest widocznej poprawy. Profesor gotów jest podjąć się operacji Franciszka, zaznacza jednak, że jest ona obarczona dużym ryzykiem. Potencjalna data operacji to 25 czerwca.
Dobra starość Franciszka i odpowiedzialna opieka nad nim to mój i Michała absolutny priorytet. Teraz właśnie stanęliśmy przed trudnym pytaniem, z którym każdemu opiekunowi starszego zwierzęcia przyjdzie się kiedyś zmierzyć. Czym jest odpowiedzialna opieka geriatryczna nad zwierzęciem? Jak odseparować w swojej głowie dojmującą potrzebę obecności ukochanego zwierzęcia od podejmowanych decyzji medycznych, tak żeby kierować się faktycznymi potrzebami zwierzęcia a nie naszymi emocjami? Dużo o tym myślę, nie chcę żeby Franciszek cierpiał dlatego, że ja nie umiem się z nim pożegnać.
Wydaje mi się, że decyzja o przeprowadzeniu operacji jest jedyną, którą możemy podjąć. Franciszek w tym momencie jest w dobrej formie - oddycha ciężej, ale nie wpływa to na jakość jego życia - ma apetyt, jest aktywny, zainteresowany światem i domagający się kontaktu z nami. Steryd jednak nie działa, co oznacza że stan jego zdrowia będzie się stopniowo pogarszał. Nie wyobrażam sobie, że Franciszek stopniowo się dusi a ja muszę arbitralnie podejmować decyzję o tym, gdzie kończy się cierpienie do zniesienia a zaczyna to nie do zniesienia. Chcę dać mu szansę na starość pozbawioną walki o każdy oddech, albo na lekką śmierć na stole operacyjnym. Tego życzyłabym samej sobie w analogicznej sytuacji, nie mogę więc życzyć inaczej mojemu przyjacielowi.
Od początku czerwca na leczenie Franciszka (endoskopia w celu zdiagnozowania przyczyn coraz cięższego oddechu + sanacja jamy ustnej + wizyta konsultacyjna u prof. Galantego w celu zakwalifikowania Frania na ewentualną operację i ocenę jego stanu po podaniu sterydu) wydaliśmy już dokładnie 1814 zł. Jeśli do operacji 25 czerwca dojdzie, będziemy musieli wydać kolejne 3-4 tysiące w czerwcu, i w lipcu kolejne 3-4 tysiące (zakładając że operacja się powiedzie, oraz że będzie robiona na dwie tury). Są to kosmiczne kwoty których po prostu nie mamy, choć oczywiście skądś je weźmiemy, bo zdrowie i dobre samopoczucie Frania jest naszym priorytetem.
3-4 tysiące to szacowany koszt wycięcia pojedynczej kieszeni krtaniowej, do tego dochodzą koszty hospitalizacji w okolicy 600-800 zł. Franciszkowi trzeba będzie usunąć 2 kieszenie krtaniowe, mierzymy się więc z potencjalnym wydatkiem około 8-10 tysięcy złotych. Przyczyną podwojonych kosztów jest praktyka, zakładająca wycinanie kieszeni na dwie tury, żeby położone blisko siebie dwie rany nie utworzyły zrostu. Jeśli kieszenie będą wystarczająco oddalone od siebie jest szansa, że uda się dokonać ich usunięcia za jednym zamachem (co zmniejszy znacząco koszty zabiegu) - jednak czy jest taka możliwość będzie wiadomo dopiero w dniu operacji.
Wiemy że jest wiele innych godnych, wspaniałych celów na które warto wpłacać pieniądze. Wiemy że jest inflacja, wiemy że tuż za naszą granicą wciąż toczy się okropna wojna, a pomoc dotkniętym nią osobom z Ukrainy musi być naszym priorytetem. Mimo to prosimy Was o wsparcie, bo po prostu nie mamy wyjścia.
Wśród zdjęć znajdziecie subiektywny przegląd najlepszych ujęć Franuszka. Pod linkiem poniżej - zdjęcia kluczowych dokumentów, czyli na ten moment - opisu diagnozy, dokonanej na podstawie endoskopii i wizyty konsultacyjnej u prof. Galantego.
https://drive.google.com/drive/folders/1Lftmcylvo_jkgjpOgeVZlVnFnbcNqCY7
Dziękujemy,
Franek, Ania i Michał
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymajcie się!
Dziękujemy pięknie <3