Dzień dobry, nie mam pojęcia w jaki sposób mamy Was prosić o wsparcie i nie czujemy się z tym dobrze. Jednak aby ratować życie naszego członka rodziny zdecydowałem, że założę tą zbiórkę. Nazywam się Mariusz i razem z żoną Joanna mamy pieska Macho. Nasz piesek Macho ma prawie 4 lata, był zdrowym, szczęśliwym i pełnym życia psiakiem. Niestety 17.05.2022 zdarzył się wypadek i piesek spadł z łóżka. Po upadku dostał padaczki, przestał reagować na wszelakie bodźce i lewa strona została tak jakby sparaliżowana. Szukaliśmy pomocy wśród naszych miejskich lekarzy weterynarii, ale tam nadzieii nie było. Ostatecznie pojechaliśmy do Gorzowa Wlkp. do klinik Kurosz. Piesek został w klinice przez kilka dni, gdzie przez całą dobę był pod obserwacją, dostawał leki i był badany. Miał robione prześwietlenie RTG i tomograf. Z RTG wynika, że ma pęknięte żebro. Z tomografu potwierdzono zmiany w ukatowieniu rdzenia szyjnego na wysokości C1 i połączenia szczytowo-potylitycznego- podejrzenie niestabilności szczytowo- potylicznej (jest to opis z dokumentu medycznego kliniki Kurosz) Czeka nas też badanie rezonansem aby sprawdzić stan naszego maluszka "odśrodkowo" to znaczy, że jest podejrzenie uszkodzenia mózgu lub jakiegoś nerwu. Co dalej, to dowiemy się po kolejnej wizycie. Aktualny koszt leczenia to troszkę ponad 2500 zł za pobyt i badania w klinice. (nie licząc lekarstw, które kupujemy do domu oraz dojazdów do kliniki i z powrotem) Nie mamy pojęcia co dalej, nie mamy pojęcia ile będzie kosztowało leczenie naszego kochanego brata mniejszego, ale chcemy aby żył i aby wrócił do zdrowia, chcemy zrobić wszystko, aby te leczenie się udało. Obecnie piesek jest w domu, nie funkcjonuje tak jak kiedyś, nadal ma sparaliżowaną lewą stronę, wymaga stałej opieki i lekarstw. Bardzo słabo reaguje na bodźce zewnętrzne i jeśli się rusza, to chodzi tylko w kółko w prawą stronę. Dlatego proszę o chociaż 1 złotówkę na leczenie naszego pieska. Chcemy mu pomóc, chcemy aby wrócił do zdrowia i cieszył się życiem. 

Dziękujemy.