Romantyczna historia z wojną w tle

Lub

Wojna z romantyczną historią w tle

Aliego znam od prawie roku. To ojciec trójki dzieci: dwóch synów, jednej córki. Żonę stracił w wyniku wojny w Syrii.

Samotnie wychowuje dzieci. Mieszkają w obozie dla uchodźców, w Syrii, blisko Turcji. W namiocie. Warunki są straszne.

Latem, temperatura potrafi przebić 40 stopni, zimą, spada poniżej zera. 

Nasreen poznałam kilka miesięcy temu. Napisała do mnie z prośbą o pomoc dla siebie i jej dwóch małych synków. 

Chcąc sprawdzić jej wiarygodność, poprosiłam Aliego, żeby do niej pojechał. Zrobił to. Kobieta mówiła prawdę. Żyje w domu po bombardowaniu, w którym dzięki Wam - udało nam się wymienić okna, naprawić ścianę i drzwi. Jednak te rewiry, nadal są niebezpieczne. Kobieta, straciła męża i jest w drobnym stopniu niepełnosprawna. Z zawodu jest nauczycielką, jednak w tym okresie historii, nie ma możliwości, żeby dostała pracę.

Kiedy się poznali - zakochali się w sobie, co przeczuwałam.

Ali chce zostać mężem Nasreen, oraz ojcem jej synów, ona chce zostać jego żoną i matką jego trójki dzieci. Chcą stworzyć rodzinę.

Niemożliwym jest, żeby Nasreen zamieszkała z Alim w namiocie. Boi się warunków tam panujących.

Z kolei jej dom, jest za mały a lokalizacja niebezpieczna.

Chcą wybudować mały domek na wsi, w rejonie, który jest bezpieczny. Koszt takiego domku to 1500-2000 dolarów, czyli około 10000 zł.

Pomóżmy im, zima zbliża się nieubłaganie.

Możemy to zrobić, ponieważ jesteśmy ludźmi wolnymi.

Na naszych oczach, i za naszą sprawą - rodzi się nowa, wspaniała rodzina, a piątka dzieci, zyskuje oboje rodziców.