Pomóżmy osieroconym 10-letniemu Wowie i jego siostrze Natalii po śmierci mamy – by rodzeństwo zostało razem
Pomóżmy osieroconym 10-letniemu Wowie i jego siostrze Natalii po śmierci mamy – by rodzeństwo zostało razem
Nasi użytkownicy założyli 1 226 957 zrzutek i zebrali 1 350 344 947 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
W życiu można obejść się bez wielu rzeczy, można nie mieć wielu przyjaciół, można skromnie żyć, uciec od wojny do obcego kraju, dużo wszystkiego znieść, lecz chyba najciężej jest zostać bez mamy. Taki właśnie los spotkał dwójkę rodzeństwa z Ukrainy – 10-letniego Wowę i 27-letnią Natalię. 17 sierpnia tego roku był najcięższym dniem w ich młodym życiu. Rak zabrał im kochającą mamę Aleksandrę. Mimo iż chorowała od lat, nikt nie spodziewał się, że odejdzie tak szybko, w obcym kraju...
Do Polski uciekli przed wojną, podobnie jak miliony innych uchodźców, w obawie o swoje życie i zdrowie. Mieli też nadzieję, że nasi lekarze skuteczniej zdołają pomóc ich mamie w walce z chorobą. Tak było, wszyscy się bardzo starali, lecz mimo podjętej najnowocześniejszej terapii, nie udało się powstrzymać rozprzestrzeniającej się na inne organy inwazji nowotworu.
Wowa i Natasza to kochające się nawzajem rodzeństwo, wierzące, inteligentne, kulturalne, wrażliwe, zaradne dzieci, których życie zmusiło, by wydoroślały wcześniej, niż inne. Samodzielności i odpowiedzialności uczyli się podczas pobytów mamy w szpitalu. Ojciec porzucił Wowę, gdy ten miał 2 latka, bo jego mama po amputacji piersi stała się dla niego „niepełnocenną” kobietą. Zostawił ich i odszedł do innej. Po długich latach nieobecności, dziś się „obudził” i chce zabrać chłopca, mimo iż obecnie walczy na froncie. Rodzeństwo jest przerażone, dzieci nie wyobrażają, by oprócz mamy, mogły stracić siebie nawzajem.
Mimo trudnych życiowych doświadczeń siłą przetrwania dla tej wspaniałej rodziny była i wciąż jest łącząca ich miłość. Natalia już wcześniej momentami zastępowała bratu mamę, teraz stara się być nią na co dzień. Od lat ma narzeczonego, piłkarza, z którym planują się pobrać, a którego Wowa traktuje jak tatę, bo zna go od dawna i widzi w nim autorytet dla siebie. Tak samo kochają grę w piłkę i wspaniale się rozumieją. Oprócz tego osierocone dzieci mają nas – siostry, przyszywaną ciocię Ninę i Swietłanę i naszą monasterską rodzinę, a w naszym klasztorze na jakiś czas znalazły dla siebie drugi dom. Wszyscy mocno je pokochaliśmy i pomagamy jak tylko możemy, pokonując często przykry urzędniczy opór, lecz sami się domyślacie, jak bardzo im ciężko.
W tej trudnej sytuacji Wy również możecie wesprzeć to wyjątkowe rodzeństwo – pomóc im finansowo, by ułatwić im codzienny byt i życie w nowej rzeczywistości bez mamy. Wierzymy, że Wasza pomoc, troska o ich los i modlitwy sprawią, że dzieci zaczną życie na nowo i nie zostaną rozdzielone.
Zebrane w tej zbiórce środki w całości zostaną przekazane rodzeństwu. Prosimy, pomóżcie im!
Ewentualne zapytania prosimy kierować na adres: [email protected]
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!