Co ma wspólnego Mikołaj i pizza?

Tym razem nie chodzi ani o kształt, ani o komin, ale o naszą akcję popowodziową.

W tym roku nie wszystkie rodziny będą robić zimowe porządki i oglądać Kevina. Na dotkniętej powodzią Ziemi Kłodzkiej w większości mieszkań nie ma czego sprzątać - kurz jeszcze nie zagnieździł się w wyremontowanych domach. Tutaj na ścianach zamieszkał grzyb i wszystkie budynki powinny być osuszane (nie wszystkie są, bo niektórzy nadal czekają w kolejce po osuszacze). 

Dlatego chcemy przed Wigilią nadać zimowego, świątecznego klimatu dzieciom (a przy okazji ich rodzicom).

My, czyli Stewunia  i Kacper (nierozłączny team) łączymy siły z Olką Demolką z Przychodni Weterynaryjnej Ledowscy z Bystrzycy Kłodzkiej, która w akcji popowodziowej zgromadziła aż 40 dzieci pod swoimi skrzydłami!

O jednej z nich nagraliśmy ten film.

Nasz pomysł jest dość prosty i skomplikowany zarazem, bo…

JAK USZCZĘŚLIWIĆ 40 DZIECIAKÓW W RÓŻNYM PRZEDZIALE WIEKOWYM?!

Są 2 rzeczy, które kochamy wszyscy: pizza i słodycze.

Połączymy to w Metropolitaniew Bystrzycy Kłodzkiej, w której w ciągu 2 dni zorganizujemy warsztaty robienia pizzy i obsypiemy prezentami 40 dzieci, które doświadczyły powodzi, w których remonty domów jesteśmy zaangażowani, z których rodzicami mieliśmy okazję współpracować kilkukrotnie.

Żeby odciążyć rodziców zapewnimy dzieciom transport z i do domów, kilkugodzinną zabawę w pizzaiolo, Mikołaja i prezenty. Jeśli starczy kasy (albo jakaś firma zechce przyłączyć się do zabawy), to również zabawy z Animatorką/em.

Zbieramy również od dzieciaków listy, dzięki którym poznamy ich indywidualne potrzeby i w razie możliwości je zrealizujemy. Oczywiście zadbamy, żeby każda osoba została potraktowana sprawiedliwie, uśrednimy wartość prezentów itp.

I Ty możesz zostać Mikołajem! Napisz do nas maila na adres: [email protected] jeśli chcesz:

• przygotować dla nas karty podarunkowe do swojego sklepu (min. 40 szt.);
• podarować voucher na swoje usługi (w ilości min. 40 szt.);
• odpowiedzieć na jeden z listów od dziecka (pokażemy Ci list, ustalimy co możesz podarować, powiemy na jaki adres wysłać paczkę);
• zorganizować zbiórkę słodyczy (koniecznie nas o niej poinformuj!)

Słodycze zbieramy w:

• Przychodni Weterynaryjnej Ledowscy w Bystrzycy Kłodzkiej
• Zielarni u Jermy w Bystrzycy Kłodzkiej

Z pieniędzy zebranych na tej zrzutce opłacimy:

• wynajem lokalu 
• produkty na pizzę
• napoje
• warsztaty
• transport
• prezenty dla dzieci
• dekoracje
• animatorkę/a (to bonusowo, jeśli uda się zebrać wystarczająco)

Na chwilę obecną na oko wyceniamy to na 12 tys. zł, oczywiście na ostateczną kwotę będzie mieć wpływ Nasze (w sensie Wasze też :D) zaangażowanie, natomiast tych 12tys. raczej nie przekroczymy. ALE jeśli uda się zebrać ok 20tys. lub więcej, to będziemy w stanie zaplanować już kolejną edycję zabawy z dzieciakami.

Bez względu na jej wysokość - nadwyżkę zobowiązujemy się przeznaczyć na zaopiekowanie potrzeb dzieciaków-powodzian. Może to być na przykład wsparcie finansowe np. w remontach ich pokoi, wizyty lekarskie (kilkoro dzieciaków w powodzi straciło chociażby okulary), pomoc w szkole (np. korepetycje), ale najbardziej liczymy na Wasze zaangażowanie, bo jeśli pieniędzy będzie dużo za dużo, to… MY JUŻ MAMY POMYSŁ NA FERIE!

Każde dziecko wie, że Mikołajowi powinno się zostawić szklankę mleka (może być owsiane) i ciastko. Dlatego dla Was, drogie Mikołajki, będziemy coś mieć!

Realizację całego wydarzenia możecie śledzić:

• w aktualnościach tej zrzutki
• na naszych Social Mediach: sprawdź w zakładce PRZYDATNE LINKI

Zaznaczamy od razu, że nie będziemy publikować twarzy i wizerunków dzieci (chyba, że za zgodą dziecka oraz rodzica), natomiast rzetelnie przedstawimy proces tworzenia i realizacji projektu :)

Warto wiedzieć! Akcję organizujemy zrzeszając wolontariuszy i wolontariuszki, natomiast to Stewunia jest naszą Panią Kierowniczką. Ma bowiem 17letnie(!) doświadczenie w organizowaniu obozów dla dzieci i młodzieży, z wykształcenia jest pedagożką i od lat pracuje z Młodymi.

Jak stać się częścią Pizzołajek? - pytacie w listach

Tak naprawdę nikt nie pyta, bo wszyscy wiemy, że najszybszym, najprostszym sposobem będzie wpłata na zrzutkę, ale ponieważ zostałem właśnie Specjalistą Od Prezentów (przeczytałem osobiście wszystkie listy), to wiem, co lubią dzieci. Możecie poczuć magię inną niż tę z teleportującymi się złotówkami.

to mały krok dla człowieka, wielki dla ludzkości. Jesteśmy bliżej naszego celu. W przeliczeniu będzie to 1 fajny, porządny cukierek, więc też fajnie, bo wszyscy wiemy, że słodycze mają kiepski wpływ na zęby (podobno w święta ta zasada nie obowiązuje, ale nie sprawdzałem).

to już słodycz konkret - jeden z tych, który jako dzieci uwielbialiśmy najbardziej. Wpłacając 5 ziko napisz komentarz jaki był Twój ulubiony łakoć za dzieciaka (czy nadal jest tym ulubionym?)

to książeczka dla młodszych dzieci - do czytania, rysowania lub z łamigłówkami. 

Który rodzaj książeczek był Twoim ulubionym?

to np. tubka farby akrylowej, albo para skarpetek z motywem ulubionej bajki. 

to mały zestaw klocków, albo do robienia bransoletek.

Jeśli zastanawiasz się, czy lepiej 20, czy 25 zł, to wiedz, że za 25 zł możemy kupić grę karcianą typu UNO, Bułę Pizzę Kot Ser Kozę, albo Wirus :D

to poważna kwota. Mówimy bowiem o ciekawszych klockach, kolejce (czy tylko ja uwielbiałem drewniane kolejki?), czy samochodziku, śmieciarce, lub koparce. Od tej kwoty zaczynają się fajne książki Young adult, gry planszowe - zręcznościowe np. spadające małpki, krokodyl, czy skaczący pirat.

- jeśli wpłacasz właśnie tyle, to wiedz, że prawdopodobnie spełniłasz moje własne, osobiste, dziecięce marzenie. W tej kwocie znajdziemy już naprawdę sporo: grę z poziomu tych o których marzą dzieci (np. w dentystę, Wystrzałowe Katapulty, Monopoly, Yengę, Gorący Ziemniak), porządną piłkę (koniecznie z pompką!), naprawdę dobrą książkę (np. "Glutologię" Adama Mirka), przyzwoity zestaw LEGO, zdalnie sterowane autko, albo wymarzoną pościel z motywem ukochanej bajki (a o tę prosi zaskakująco sporo dzieci). Część naszych dzieci ma też konkretne prośby: słuchawki bezprzewodowe, klawiaturę, sztalugę. 100 zł to dosłownie jest konkret :)

- jeśli wpłacasz tyle, toś się człowieku chyba na czapki z Mikołajem pozamieniał. W tę kwotę celujemy, chcąc możliwie ujednolicić wartość prezentów, choć szczerze mówiąc ta wartość pieniądza jest ważna dla nas, dorosłych. Prawdziwą wartość znają te dzieciaki - w każdym liście kryją się marzenia i sami możemy tylko się domyślać ile z tych marzeń to tęsknota tym, co zabrała powódź.

500 zł to prezenty dla 2 dzieci + pizza dla każdego z nich. Nie wiem, czy czujesz moc Twojego wsparcia. Jeśli nie, to zamów sobie pizzę - pachnie pewnie podobnie <3

- dzięki! Właśnie opłaciłxś sanie Mikołaja! Spokojnie, nasze akurat pociągną konie mechaniczne - prawdopodobnie wynajmiemy busa, żeby przetransportować dzieciaki.

- za takie wsparcie obiecujemy nie mówić Mikołajowi, że nam pomagasz, bo jak się dowie, to zerwie czapę z głowy i robotę rzuci. Wolimy nie ryzykować.