id: x6mw9y

Ratujemy 12 letniego Rydza

Ratujemy 12 letniego Rydza

Nasi użytkownicy założyli 1 226 864 zrzutki i zebrali 1 350 132 780 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • Nie lubimy przekazywać takich wiadomości ale czasami, pomimo wszelkich starań, nie udaje się uratować futerka. Rydz odszedł... Nie miał siły walczyć. Jego chude, rude ciałko było tak osłabione, że cały wysiłek, nasz i lekarzy, zdał się na nic. Jedyna pociecha jest taka, że umarł w cieple i czystości zamiast w kałuży błota gdzie go znaleźliśmy. Już go nie boli. Biega sobie po zielonych łąkach polując na myszki. Ile czasu potrzeba kotu by skraść serce? Okazuje się, że bardzo niewiele. Żegnaj, Rydzu. A raczej do zobaczenia. Ciebie już tu nie ma. Zostaliśmy ze złamanymi sercami i fakturą za kilkudniowy pobyt Rydza w szpitalu gdzie toczyła się walka o jego życie. Bardzo prosimy o pomoc w jej opłaceniu...
    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Drodzy Przyjaciele. 11 listopada obchodziliśmy piękne święto. Oczywiście dla nas dzień wolny nigdy nie jest wolny. Oto dzwoni telefon. Starsza, schorowana pani łamiącym się głosem prosi nas o pomoc. Nie, nie prosi. Błaga. Mówi, że w ogródku działkowym przy Skandzie, gdzie regularnie dokarmia stadko ogonków, pojawił się nieznany jej kot. Twierdzi, że nie jest w stanie chodzić, jest cały umorusany błotem i przeraźliwie chudy. Oczywiście rzucamy wszystko - gotowanie obiadu, świąteczne porządki czy oglądanie tv. Po chwili jesteśmy na miejscu. Naszym oczom ukazuje się obraz nędzy i rozpaczy. Jest dokładnie tak źle jak opisywała starsza pani. Na ziemii leży kocurek, który jest tak wycieńczony, że nie ma siły wstać. Nie próbuje uciekać. Na wyciągnięte ręce reaguje cichym mruczeniem, a po chwili wtula się w ramię. Pyszczek umazany błotem, posklejane futro i każda kostka wyczuwalna palcem. Nie ma na co czekać. Po chwili jesteśmy w gabinecie.  Pierwsza diagnoza - kotek ma 11-12 lat, nie ma w ogóle zębów, słabow widzi, jest odwodniony i wygłodzony. Dostaje płyny z witaminami. Badanie krwi wykazuje wiele anomalii. Podwyższone parametry nerkowe i wątrobowe. Na szczęście testy FIV/Felv dają wynik negatywny. I oczywiście pada pytanie co robimy. Jak to co? Przecież nie po to wyciągaliśmy go z błota żeby teraz się poddać bez walki. A on tylko leży i patrzy tymi swoimi ufnymi oczami. Musiał być czyjś. Co się wydarzyło? Tego się pewnie nigdy nie dowiemy. Może zachorował. Może się znudził. Może komuś urodziło się dziecko i ten ktoś bał się, że kotek je zje... Różne historie słyszeliśmy. Tak czy inaczej dla nas wybór jest prosty. Ratujemy Rydza. Takie było pierwszy skojarzenie - rudy Rydz. O tak już zostało. Niestety, sama diagnostyka to kilkaset złotych, koszty leczenia to drugie tyle. Nie stać nas na to tym bardziej, że to kolejny wymagający pacjent. Zdajemy sobie sprawę, że to trudne czasy i Wy też macie swoje problemy ale bez Was nie damy rady. Razem z Rydzem prosimy o każdą złotóweczkę i o udostępnianie zrzutki. Będziemy Was informować na bieżąco o postępach w leczeniu.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 18

 
Asia
 
Dane ukryte
100 zł
 
Aleksandra Mikuczewska
100 zł
 
Magdalena
50 zł
 
Katarzyna Puchlerz
50 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Karolina
50 zł
 
Agnieszka
 
Dane ukryte
30 zł
 
Anna B
25 zł
Zobacz więcej

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!