Po śmierci Pani zostałem sam
Po śmierci Pani zostałem sam
Nasi użytkownicy założyli 1 226 674 zrzutki i zebrali 1 349 343 846 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
W maju 2024r. zmarła moja Pani, która kilka lat temu przygarnęła mnie z ulicy, dając przy tym pełną miskę, bezpieczeństwo i miłość. W jednej chwili runął mój cały świat, myślałem że razem z moją opiekunką dożyje swoich dni, a dziś znowu jestem sam. Jestem psim seniorem, który doświadczył kiedyś głodu, strachu i braku ciepła. Moim domem stała się ulica, spałem na trawniku pod posesją skąd byłem przeganiany, sąsiadom przeszkadzałem, mówili też na mnie „ zdechlak” chociaż mam na imię Rambo. Nie wiem czemu im tak bardzo przeszkadzałem, kompletnie nie rozumiem co się wydarzyło, nie chciałem ich straszyć ani zrobić krzywdy, potrzebowałem tylko jedzenia, wody i pomocy.
Nie pozwól bym znów przechodził to samo.
Dwa tygodnie po śmierci opiekunki psa doszło do nieprzyjemnego incydentu. Spadkobiercy przyjechali uprzątnąć dom, przy czym pozbawili zwierzaka dachu nad głową wyrzucając go poza teren posesji, zamykając bramę na łańcuchy i kłódki bez możliwości powrotu.
Chcąc pomóc zwierzęciu znaleźliśmy dom tymczasowy i transport.
Tutaj musimy zwrócić się do Państwa o pomoc w opłaceniu hoteliku, transportu, weterynarza(wizytę, szczepienia, preparat od kleszczy i pcheł, ew. leczenie) oraz utrzymanie w domu tymczasowym.
edit: jak się okazało Rambo ma problemy skórne, poza tym głęboką ranę o której wcześniej nie wiedzieliśmy. Pies przyjmuje antybiotyki i musi być pod stałą opieką weterynarza.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!