Pogryziona mamusia prosi o pomoc
Pogryziona mamusia prosi o pomoc
Nasi użytkownicy założyli 1 226 834 zrzutki i zebrali 1 350 023 685 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Mamusia... to wolnobytujący kot....to jej trzecie pogryzienie... ale pierwsze wymagające szpitala..kiedyś miała ranę na ogonie ..potem ze 4 lata temu na udzie - wtedy udało mi się smarować i podawać antybiotyki na dworzu...ale teraz kiedy nie przyszła kolejny raz na na jedzenie...po ciężkim łapaniu na siatkę została odstawiona do szpitala...rana na stopie...martwica,,ale udało się uratować łapkę i wyleczyć wtedy postanowiłam jej nie wypuszczać tylko jak dojdzie do siebie to poszukać jej domu. Siedziała w klatce kennelowej schowana w transporterku już bez kołnierza bez opatrunków.. rana się goiła wzorcowo ale jak już zaczęła wychodzić do jedzenia to zauważyłam że jednak strup z pięty na stopie odpadł..odgryzła go... zostawiała krew i do tego staje na całej stopie co dodatkowo utrudnia leczenie - kot nieobsługiwalny ..zatem znów do weta... opatrunek pod narkozą, antybiotyki, obrzęk stawu z płynem maziowym wysłany do badań cytologicznych bo ma podejrzenie infekcji prawego stawu skokowego co może skutkować zwyrodnieniem... zalecenia..14 dni antybiotyk plus probiotyk, co 5 dni zmiana opatrunku przez dwa tygodnie i ponowny rtg...ona już nie może wrócić w miejsce bytowania.... koszt wyszedł 780 zł.... dlatego znów błagam Was o wsparcie...wierzę że razem uda nam się uzbierać..
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Powodzenia
Robi Pani wspaniałą pracę !
dziękuję :):):) poświęcam tym kotom cały swój wolny czas,całą przestrzeń w domu i w sercu..nie zostawię ich ..zawsze będę pomagać lecz muszę żebrać o wsparcie finansowe bo z tym sama sobie nie poradzę..:(