Puszki i chrupki dla kotów wolnożyjących w Skierniewicach
Puszki i chrupki dla kotów wolnożyjących w Skierniewicach
Nasi użytkownicy założyli 1 226 834 zrzutki i zebrali 1 350 023 305 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Zima już za rogiem. Fundacja Roka chciałaby znów kupić kotom ulicznym choć odrobinę karmy by w te trudne dni wesprzeć karmicielki. Naszym marzeniem jest zakup choć 200 puch i 100 kg chrupek. I rozdać to karmicielom.
W zeszłym roku udało nam się rozdać 120 kg chrupek i 176 puszek 0,4 kg
Odpowiadamy na pytanie PO CO?
Koty śmietnikowe. Tak powszechnie nazywa się koty wolnożyjące. Są one z jednej strony dzikie, z drugiej uzależnione od ludzkich siedlisk. Są ważnym elementem ekosystemów miejskich gdyż ich obecność powoduje spadek ilości myszy i szczurów.
Są chronione prawem jak inne dzikie zwierzęta, jednak na specyfikę ich powiązań z ludźmi (z ludźmi migrowały, często ich przodkowie były kotami domowymi, które potem zdziczały) należy je trochę inaczej traktować:
1.Dokarmiać w okresie zimowym, gdyż mają problemy ze znalezieniem pożywienia. Miasta
w programach opieki nad zwierzętami bezdomnymi uwzględnieni są "społeczni opiekunowie kotów wolnożyjących" i wiele miast przekazuje karmę zimą, niestety w znikomej ilości. Przykład Skierniewic: na stado 10 kotów przypada 0,8 kg mokrej i 1,8 kg suchej na tydzień = 30 gramów karmy na kota na dzień (1/3 saszetki). Dlatego w tym trudnym czasie, gdy koty szczególnie potrzebują być najedzone, fundusze własne (głównie emerytury) trzeszczą.
2. Sterylizować i kastrować koty wolnożyjące w okresie wiosna-jesień (jak temperatury pozwalają) Ma to na celu regulowanie populacji a koty po zabiegach są zdrowsze, stada są zdrowsze, nie panoszą się tak kocie choroby i maluchy nie giną pod kołami. Tu też miasto Skierniewice od kilku lat daje łącznie 80-100 talonów rocznie dla społecznych opiekunek. Reszta kotów jest sterylizowana z własnych pensji i wsparcia fundacji (pieniądze na koncie fundacji pochodzą z darowizn).
Jednak skąd wiedzieć, które koty już wysterylizowane a które nie? Koty wysterylizowane
w ramach celowych akcji powinny mieć przycięte lewe ucho. Niestety trzeba stadko kontrolować regularnie, gdyż jedna nowa kocica potrafi zmarnować pracę kilku lat swoim miotem. I tu też rola karmicieli by cały czas doglądali, podkarmiali nawet latem, bo tylko oni wiedzą czy to kot wysterylizowany czy jakiś nowy.
Większość kotów wolnożyjących w Skierniewicach jest wysterylizowanych od lat, niestety co
chwila ktoś wyrzuca maluchy, kocice z domów i to one obecnie są plagą. Brak sterylizacji PRYWATNYCH kotów na obszarach miasta i na wsi to obecnie zmora karmicieli i fundacji z całej Polski. Brak miejsc w domach tymczasowych, w hotelikach. Wnuki czyjejś niewysterylizowanej kotki na 99% trafią na ulicę pod
śmietnik.
3.Doglądanie i pomaganie kotom chorym. Tu już jest najgorzej bo jak leczyć kota, którego nie można dotknąć, złapać, zawieźć do weterynarza na regularne zastrzyki... Niestety większość tych kotów daje sobie pomóc gdy już jest za późno.
Śmiertelność kotów wolnożyjących zamykanych w schroniskach przekracza 50%. Nie nadają się
one do zamknięcia w klatce a szansy na adopcję nie ma kot chodzący po ścianach.
Pomóżmy im więc, nie przeganiajmy, dajmy schronienie. To żywa istota, nie musi lubić człowieka by być szanowaną.
Obecnie zamykane są wszelkie piwnice, śmietniki. Budki zimowe stawiane kotom są niszczone lub kradzione. Gdy na dworze mróz ściska, kot, z natury ciepłolubny, jest narażony na choroby i wiele z nich umiera, szczególnie gdy są głodne.
Mam nadzieję, iż wywód ten przekona niektórych do wsparcia akcji, ale nikogo nie
zmuszamy.
Pomóż kociakom przetrwać zimę. Najedzone będą silniejsze i zdrowsze.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Kochani, zamówione 30 kg chrupek i 84 puszki... jeszcze przed Świętami dotrą dotrą do choć kilku karmicieli. Dziękuję