Ogień zniszczył mój dom, proszę o pomoc w odbudowie życia

31 października 2024 spłonęła znaczna część mojego domu rodzinnego, w którym mieszkałam tylko z babcią.

Do tragedii doszło nad ranem w górnej części domu. Obudził mnie duszący dym, który zaczął przedostawać się już do mojego pokoju.

W przedpokoju unosiły się kłęby gęstego dymu, więc jedyną drogą ucieczki było okno. Wyszłam (w piżamie tak jak wstałam z łóżka) na dach trzymając się framugi okna i oczekując na pomoc. Z dachu zadzwoniłam na straż pożarną i wołałam o pomoc. Na szczęście zostałam ewakuowana. Obie z babcią przeżyłyśmy cudem. Babcia obecnie przebywa w stanie krytycznym w szpitalu na oddziale toksykologii.

W wyniku pożaru straciłam większość rzeczy osobistych, ubrań i cennych przedmiotów. Poniosłam wysokie straty zarówno materialne jak i moralne oraz emocjonalne.

Szukam nowego miejsca do stabilnego życia. Dom nadaje się już tylko do rozbiórki. Nie będzie możliwy do ponownego zamieszkania, ponieważ skala zniszczeń jest zbyt duża.

Obecnie zbieram pieniądze na nowe miejsce do życia i zakup najpotrzebniejszych rzeczy – jedzenia, ubrań, przedmiotów codziennego użytku. Wasze wsparcie pomoże mi odbudować poczucie stabilności i normalności.

Z całego serca dziękuję każdemu, kto zdecyduje się mnie wesprzeć. Wasza pomoc jest dla mnie nadzieją na lepsze jutro i przypomina, że nawet w najtragiczniejszych chwilach życia nadal istnieją osoby, które nie przechodzą obojętnie wobec czyjegoś cierpienia.

Stefania