KASTRACJA BEZDOMNYCH KOTÓW!
KASTRACJA BEZDOMNYCH KOTÓW!
Nasi użytkownicy założyli 1 226 829 zrzutek i zebrali 1 350 017 007 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
31/10/24
Dziś pod naszą opiekę trafiła 4 miesięczna kotka!
Błakala się po ulicy w centrum miasta!
Będzie musiała przejść kastrację, profilaktykę i będziemy szukać jej domku!
Kotka jest zabezpieczona, dziś zostanie odrobaczona i odpchlona!
15/05/24
WRZYCAMY AKTUALIZACJE Z WIZYT U WETERYNARZA. UDALO NAM SIE WYKASTROWAĆ 5 KOTEK I 1 KOCURKA.
27/03/24
Buraska jest już u weterynarza i jutro będzie przechodziła zabieg kastracji.
Dorzucam paragon za zakupiona ostatnio klatkę łapkę.
25/03/24
Wczoraj udało się złapać kolejna bezdomna kotkę na kastrację, mam ja u siebie w domu odizolowana do czasu zabiegu. Czarny kocurek doleczony i wypuszczony.
Wrzucam paragony za dotychczasowe zabiegi i badania, dwie kotki i kocurek.
18/03/24
Dawno się nie odzywalismy ponieważ nie miałyśmy klatki łapki, ale już mamy, swoją osobistą wiec możemy działać dalej.
Dzis kastrację przeszła kotka z działek, przygarnięta przez super Panią która karmiła ją i jej mamę.
Mama małej tez będzie musiała być wykastrowana bo prawdopodobnie już jest w ciąży (albo już urodziła)
Pomocy tez potrzebują inne bezdomniaki które dokarmiamy.
Kocurek złapany ostatnio załapał się na kastrację z fundacji okolicznej, za leki musimy płacić my.
ZOSTAL WYKASTROWANY I MUSI BYĆ WYPUSZCZONY BO JEST DZIKUS :(
FAKTURE DOSTANIEMY PÓŹNIEJ ZBIORCZA.
08/02/24 Dziś będzie kastrowana pierwsza kotka, od razu zapłacimy za zabieg i wstawimy paragon. W niedzielę zaś będę próbowała łapać młoda kotkę która już miała małe w tamtym roku..
Trzymajcie kciuki.
Witajcie kochani, w związku z brakiem funduszy z Urzedu Miasta oraz problemami finansowymi lokalnych fundacji bierzemy sprawy w swoje rece i chcemy wykastrować 9 kotów!
Nikt się nimi nie interesuje, chodzimy codziennie je dokarmiać, koty są półdzikie, nie chcą podchodzić do człowieka, za to do miski przybiegają od razu.
Są to w głównej mierze koty młode - półroczne, mama około dwuletnia. Drugie stado zaś bytuje na działkach, są dokarmiane ale też nie ma komu ich wykastrować. Również mają około pół roku a ich mama 1,5-2.
Nasza Pani weterynarz bardzo idzie nam na rękę, stara się pomóc ale pomoc ludzi dobrej woli też nam jest potrzebna..
Jedzenie kupujemy za swoje pieniądze, staramy się by była to karma pełnowartościowa i treściwa by brzuszki były najedzone.
Nie jesteśmy fundacją, jesteśmy osobami prywatnymi które zainteresowały się losem kotów. Ja mam 7 kotów, koleżanka 3 z czego jedna kotka jest poważnie chora i nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkich zabiegów na swój koszt!
Bardzo prosimy o pomoc tym biedakom, zaraz marzec a wiadomo co się wtedy dzieję. Wiemy, że nie zbawimy całego świata ale rozmnażaniu mówimy stanowcze NIE.
Oczywiście faktury będę wstawiała na bieżąco, wszystkie informacje/zdjęcia również.
Dziękujemy z góry za pomoc, wiele to dla nas znaczy.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!