W 2019 roku poznałam dziewczynę, która przeleciała pół świata z Wenezueli do Polski. Pozostawiając swoją rodzinę przybyła do małego miasteczka w Polsce, do zupełnie nieznanej sobie kultury, klimatu, przyleciała sama, by pracować w fabryce.

Ángela* jest młodą wykształconą dziewczyną, w Wenezueli prowadziła własne biuro rachunkowe. Gdy jej kraj pogrążył się w kryzysie gospodarczym, zarobki nie wystarczały nawet na tygodniowe wyżywienie dla 1 osoby, nie mówiąc o innych potrzebach.

Obecnie jej rodzina żyje w nieludzkich warunkach, od miesiąca nie mają wody i elektryczności. Jej mama, która jest w podeszłym wieku i choruje na zapalenie płuc potrzebuje leczenia i hospitalizacji. Ángela co miesiąc wysyła większą część swoich zarobków do Wenezueli. Mama i siostra Ángeli chcą wyjechać do Kolumbii, gdzie jest znacznie lepsza sytuacja ekonomiczna, jednak jak się okazało cała procedura będzie kosztować ok. 4 000 PLN. Ángeli nie stać na taki jednorazowy wydatek- stąd ta zbiórka.

Ciężko w to uwierzyć ale w Wenezueli większość ludzi po prostu głoduje. Część osób może sobie pozwolić tylko na 1 posiłek dziennie i są to ludzie, którzy wcześniej byli zwykłą klasą średnią, posiadali samochody, domy, dobre prace. Niektórzy uciekają z kraju całymi rodzinami, inni pozostają w nadziei, że sytuacja w końcu się zmieni. Jednak rzeczywistość jest dla nich coraz bardziej okrutna.

Poniższe dokumenty obrazują sytuację w Wenezueli (można włączyć pl napisy).

https://wyborcza.pl/7,75399,25021703,dlaczego-w-wenezueli-jest-tak-zle.html?disableRedirects=true

https://www.youtube.com/watch?v=pNDJSp8FCjI&t=6s

https://www.youtube.com/watch?v=XfvSfzCo_LU

Obecna władza kraju pożera własnych obywateli skazując ich na głód, choroby i brak podstawowych środków do życia.

Wynagrodzenie minimalne to obecnie 2,40 dolara plus premia żywieniowa, co w sumie daje 3,50 dolara. Taka kwota pozwala Wenezuelczykom na zakup kilograma sera i litra mleka. Wenezuelskie banki zamykają się na wpływ gotówki z innych krajów, a wenezuelskie boliwary są tak niestabilną walutą, że na rynku panuje nielegalny obrót dolarami.

Mama i siostra Ángeli chcą uciec do Kolumbii, gdzie sytuacja jest znacznie lepsza- nie będzie to łatwe, gdyż rząd zamknął granice dla Wenezuelczyków, którzy chcą opuścić kraj.

Jednak wyjazd to jedyny ratunek dla rodziny Ángeli…

Koszt ‘ucieczki’ z Wenezueli dla 2 osób to ok. 4 000 PLN.



Jeśli dorzucisz swoją złotówkę, pomożesz tym kobietom w tak ciężkiej do zrozumienia dla nas sytuacji.

W imieniu Ángeli i jej rodziny, dziękuję za Twój dar!

*Imię dziewczyny zostało zmienione ze względów bezpieczeństwa.