Właściciel umiera, ktoś przejmuje gospodarstwo i okazuje się, że dwa psiaki są tylko balastem 😪.

Psiaki zamknięte w kojcu z którego nie wychodziły. Mieszkały w brudzie i smrodzie, miski na jedzenie były puste, a woda zielona 😡

Nawet był ktoś chętny je zabrać, ale pod warunkiem, że zabierze też obskurny kojec, bo kiedyś mu się przyda...

Sąsiad nie chciał, żeby trafiły do kogoś jako "dodatek" do kojca, albo zniknęły i szukał dla nich pomocy.

I tak dwa psiaki trafiły pod naszą opiekę, duży, dostojny Caro i mały Filipek.

Zdajemy sobie sprawę, że adopcje dorosłych psiaków nie są łatwe, ale nie mogliśmy ich zostawić.

Bardzo prosimy Was o pomoc w opłaceniu hoteliku, a po bliższym poznaniu chłopaków będziemy im szukać domów stałych lub tymczasowych.

Spójrzcie na nich i pokochajcie ich tak jak my to zrobiliśmy. 

Pokażmy im, że duże, dorosłe psiaki też mogą znaleźć swoich wielbicieli 💝.

Kontakt 694 868 694