Witajcie Kochani!

Dzięki Waszym wpłatom na poprzednią zbiórkę udało nam się opłacić wykonanie głębokiego płukania kanałów słuchowych za pomocą endoskopu. Podczas zabiegu usunięta zastała cała zalegająca woszczyna oraz włosy ze zbitym wysiękiem z dna kanału słuchowego. Pani doktor odsłoniła całe błony bębenkowe, które jak się niestety okazało są zmienione - wciągnięte w stronę puszki bębenkowej. W ocenie lekarza prawdopodobnie konieczna byłaby myringotomia, czyli nacięcie błony bębenkowej, ale nie w obecnym stanie zapalnym kanału słuchowego. Czyli leczymy się dalej. Kokos dostaje kolejne receptury do ucha, maście. Do tego doustnie tabletki, antybiotyki, sterydy.

Kolejna wizyta i lekka poprawa. Wprowadzona zostaje nowa receptura, na którą Kokos reaguje ogromnym uczuleniem - bordowe małżowiny uszne, bardzo czerwone kanały słuchowe i biała, ropna wydzielina.

Kolejna wizyta w lecznicy i staramy się wyciszyć reakcję polekową. Nowa maść i sterydy do ucha i doustnie.

Wizyta dzisiejsza - 30.11.2023 - wyciszyliśmy reakcję polekową, ale w uszach nadal duża ilość bakterii oraz komórek jądrzastych i bezjądrzastych. Kontynuujemy poprzednią recepturę, ale z dodatkiem antybiotyku. To już ostatnia receptura jaką może przyjąć Kokos. Wszelkie modyfikacje zostały wykorzystane. Uszy nie dają za wygraną.

Wskazane jest wykonanie rezonansu magnetycznego głowy i puszek bębenkowych i rozważenie otwarcia kanałów słuchowych metodą wycięcia części pionowej kanału słuchowego.

Niewyleczone zapalenie uszu może doprowadzić do zapalenia opon mózgowych a dodatkowo Kokos może stracić słuch!!! Nie możemy do tego dopuścić. Ten biedny bezdomniak, któremu raptem kilka miesięcy temu życie odwróciło się do góry nogami i dostał ciepły dom i kochającą rodzinę nie może już dłużej cierpieć. Obiecaliśmy mu, że teraz będzie już tylko lepiej!!! Pomóżcie nam choć troszkę. Ta puchata kulka zasługuje na to, co najlepsze. Ta kulka, to w zasadzie wielka kula, która waży już prawie 38 kg ;)