URATUJMY KOTA ANTONA
URATUJMY KOTA ANTONA
Nasi użytkownicy założyli 1 226 837 zrzutek i zebrali 1 350 026 361 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Dzięki WAM mogliśmy spłacić część leczenia <3 Jesteśmy wzruszeni i ogromnie dziękujemy za wsparcie!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Pomóżmy Antkowi uratować jego ukochanego kota!
Anton to licealista szkoły ratowniczej, zaangażowany wędrownik z 295 WDW „Zorza” i prawdziwy przyjaciel świata. Od lat pasjonuje się ratownictwem i niesieniem pomocy innym. Bez wahania podejmuje się interwencji, bez względu na to, czy trzeba opatrzyć rozwaloną głowę, uratować kogoś po omdleniu, czy wesprzeć osobę w kryzysie psychicznym. Jest odpowiedzialny, zawsze wywiązuje się z obietnic, a jego poświęcenie dla innych jest godne podziwu. Teraz jednak Anton sam potrzebuje wsparcia.
W nocy z 15 na 16 sierpnia doszło do tragedii. Ukochany kot Antona, który był wychodzący - zaginął. Mimo intensywnych poszukiwań, nie udało się go odnaleźć. Jak się później okazało, kot prawdopodobnie został potrącony przez samochód. Trafił do całodobowej kliniki weterynaryjnej, gdzie zaopatrzono go w podstawowy opatrunek. Niestety, próby skontaktowania się z Antonem nie powiodły się z powodu problemów z jego kartą SIM. W efekcie kot został przetransportowany do schroniska na Paluchu.
* Zdajemy sobie sprawę, że wypuszczanie kota (mimo jego upodobań i tego, że zawsze wracał) to był błąd. Musimy ponieść ciężkie konsekwencje i nie popełnimy go więcej, natomiast teraz najważniejsze jest uratowanie zwierzęcia.
Dopiero po kilku godzinach Anton usłyszał wiadomość, że jego kot jest w schronisku i ma poważnie złamaną łapę. Serce mu pękało, gdy w sobotę odbierał swojego cierpiącego przyjaciela. Weterynarze poinformowali, że łapa jest w tragicznym stanie i najprawdopodobniej konieczna będzie amputacja. Mimo tego Anton postanowił walczyć o życie i zdrowie swojego kota. Wybrał najtrudniejszą, ale dającą nadzieję opcję – skomplikowaną operację, która mogła uratować łapę.
Operacja była niezwykle kosztowna, a jej przebieg okazał się jeszcze trudniejszy, niż przewidywano. Łapa kota była tak zniszczona, że konieczne były aż dwie operacje i 10 dni hospitalizacji. Na szczęście, dzięki tej skomplikowanej interwencji, kot będzie mógł znów chodzić.
Anton nie lubi prosić o pomoc, zwłaszcza o pieniądze, i czuje się nieswojo, zwracając się z taką prośbą do innych. Jednak w tej sytuacji nie ma innego wyjścia. Koszty leczenia i opieki nad kotem sięgnęły ponad 10 tysięcy złotych, co przerosło możliwości finansowe Antona i jego rodziny. Dlatego, choć jest to dla niego trudne, prosi o wsparcie, nawet drobne kwoty, które nikogo nie nadwyrężą. Każda złotówka ma znaczenie, a razem możemy sprawić, że kot wróci do zdrowia i do swojego oddanego właściciela.
Zdjęcia RTG
DOKUjjojo
DOKUMENTACJA MEDYCZNA
Je
Jeśli jest ktoś, kto chciałby wesprzeć Antona, ale nie ma środków - udostępnienie i wysłanie znajomym wiele dla nas znaczy. Działamy też w kierunku uruchomienia drobnych licytacji i bazarku na rzecz kociego przyjaciela.
Dziękujemy za każde wsparcie!
(Zbiórka założona przez przyjaciółkę Antona)
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!