IRMINKO! JAK WRÓCISZ DO POLSKI?!
IRMINKO! JAK WRÓCISZ DO POLSKI?!
Nasi użytkownicy założyli 1 226 827 zrzutek i zebrali 1 350 008 459 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dzień dobry!
MOJA CÓRKA NIE ŻYJE...
Parę dni temu dostaliśmy, ja i mój 12-letni syn, wstrząsającą wiadomość od Konsula RP o tragicznej śmierci mojej ukochanej córki.
Moja córka Irmina Mateńska pojechała do Chin w ubiegłym roku, uczyła w szkole j.angielskiego.. Wcześniej uczyła j.angielskiego w Indiach. Absolwentka IX Liceum Ogólnokształcącego we Wrocławiu i Wydziału Europeistyki na Uniwersytecie Wrocławskim.
W grudniu córka miała urodziny. Ostatnie...Młoda, piękna, wrażliwa.
Nic nie zapowiadało tragedii. Uśmiechnięta, rzetelna, wrażliwa, z planami na przyszłość, lubiła podróże i nauczanie, pomoc innym. Subtelnej urody, jasnowłosa,o zielonych oczach. Z radością przygotowywała choreograficzno- sceniczne występy swoich uczniów. Razem z nimi śpiewała i tanczyła.
Pisała poezje, lubiła muzykę współczesną, miała dużo marzeń i projektów, nie tylko wobec siebie. Była otwarta dla ludzi, by słuchać, cieszyć z nimi i próbować rozwiązywać ich problemy, które powierzali Jej.
Kochała swojego młodszego brata, pięknie opisywała miłość do mamy.
Nasza IRMUSIA, MIMI, IRMINKA...
Nasza radość.
Do naszego kraju wciąż wracała na dłuższe lub krótsze pobyty. Kochała Polskę i teraz Jej miejsce jest wśród nas...
Spadł na nas cios, a zaraz następny - by sprowadzić do Polski ciało nieżyjącego dziecka, muszę wyasygnować dla wyspecjalizowanej firmy pogrzebowej ponad 30 tys. złotych plus koszt pogrzebu w Polsce.
Gdybym posiadała takie kwoty, nie prosiłabym Państwa o pomoc i zrozumienie...Czas nagli, właściwie jest wrogiem, w sytuacji zamykających się granic, postępującej w Chinach paniki, niebywałego wzrostu cen za wszelkie towary i usługi... Usłyszałam kolejną drastyczną dla matki informację - jeżeli w ciągu paru dni nie opłacę za usługi repatriacji ciała córki do kraju, może zostać "pochowana" w masowym grobie, spopielona, wg zasad lokalnych, w sytuacji paniki i chaosu na terenie Chin, a nawet pomijania procedur...
Tragedia osobista łączy się z poczuciem bezsilności i pytaniami "skąd, w krótkim czasie można uzyskać tak dużą kwotę?" Trudno opisać cierpienie i niepokój, które towarzyszy nam codziennie...Pytania bez odpowiedzi...Odkąd spadła na nas tragedia, działam, piszę maile, wykonuję telefony i osobiste wyjazdy do adekwatnych urzędów polskich
. Do Konsulatu RP w Chinach także wysłałam maile -prośby, oczekiwania, pytania.
Cierpimy.
Pragniemy, by Irminka spoczęła na polskim cmentarzu.
Nie zdążyła przekazać swojej ostatniej woli, ale z pewnością, tak by brzmiała
" Zabierzcie mnie do Polski, proszę..."
My nie możemy pojechać do Chin.
IRMINKO, WRÓĆ DO NAS!
Za każdy odruch serca i zrozumienie traumatycznej dla matki i brata, przerastającej nas sytuacji, DZIĘKUJEMY!
Dobro wraca...
Joanna i Kajetanek.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!