Witajcie moi Poddani, jestem Zigzak. Mam trochę ponad rok. Jestem płochliwim zwierzakiem... ale bardzo sympatycznym i niezwykle delikatnym. Mieszkam w bloku. Codziennie wychodzę na klatkę schodową i odwiedzam mojego przyjaciela Samiego, ktory mieszka 2 piętra niżej. Jego OtwieraczeDoPuszek dają mu super jedzonko. Ja też mogę je zajadać:)! Pobawię się z Samim (mu nie wolno wychodzić) i idę dalej.

3 dni temu, nie pamietam dokladnie, ale Lekarz potwierdził, że może ktoś mnie kopnął. Bardzo cierpiałem. Moja Pani, jest biedna, ale Cudowna. Poszła do Samiego powiedzieć, że nie będę ich odwiedzał, bo jestem chory. Rodzice Samiego zaraz pobiegli mnie zobaczyć i od razu zaczęli organizować pomoc. Myśleli, że na moim udku to tylko przecięcie, a pan doktor powiedział, że to fatalne złamanie i to kość przebila mi skórę.

Teraz jestem po operacji. Już nie boli. Doktor wsadził mi śrubę szpikową i mówił, że będę jeszcze biegał. Trochę mi głupio, bo rachunki płacą sąsiedzi. Mnie by nie było stać... a leczenie dopiero się zaczęło. Dziś zaplaciłem 1135zł. Sami powiedział, że jego Pańcia zaciśnie pasa i nie mam się martwić! Fajni są ❤️. A może Wy pomożecie? Przede mną długie leczenie, walczą o moją pytkę 🦿... Wierzę, że się uda. Że będą ze mną jeździć do doctorka ile bedzie trzeba 😉.

Teraz idę spać dalej, muszę wypocić narkozę.

PS. Sąsiadce bardzo podoba się moje noweMoro Wdzianko 🤗.

Kocie ugniotki dla Was!!!! ❤️