Dostalismy informacje o Panu, który z dobroci serca przygarniał od lat wszystkie bezdomne psy z okolicy. Wszyscy w okolicy go znają i oczyeiscie często znajdują się tacy , którzy podrzucają mu kolejne zwierzaki pod same drzwi... a ten pan nie potrafi odmówić pomocy tym zwierzakom.

Pan potrzebuje pomocy bo juz nie radzi sobie z taką ilością zwierząt. Ma ich prawidłowo 20... Wszystkie śpią w domu. Zawieźliśmy mu dzis zapas jedzenia dla nich, bo zeby je wykarmic sam często sobie nie kupi ale kupi psom... Psy oczywiście niekastriwane. Nie radzi sibie też często z ich rozmnazaniem. Starą się je izolować ale nie zawsze wychodzi. Dzis zabraliśmy te, ktire potrzebowaly pomocy najbardziej. Sukę z 4 trzytygodniowymi szczeniskami i jednego, 2 miesięcznego szczeniaka odebranego przez tego pana od jakiejś aani, której wciąż sie szczeni suczka a pani szczeniaki oddaje byle gdzie lub nie wiadomo co sie z nimi dzieje ( dotrzemy też do tej pani zeby dopilnować kastracji suki.) Mamy więc pod opieką pbecnie 5 szczeniskow i jedna, dorosłą suczkę. Potrzebujemy na ich profilaktykę ok. 600 zl i 400 zl na kastracje suczki.

U Pana zostały jeszcze psiaki, które będziemy sukcesywnie zabierać, ogarniać profilaktycznie , kastrować i szukać im nowych domów. Z Panem jestesmy w kontakcie , o kolejnych psach zabranych do nas będziemy informować na stronie. Skontaktujemy się również z gmina zeby porozmawiać o pomocy z ich strony chociażby kastracja pozostalych tam psów.