Nasza dzielna koteczka Buraska przeszła prawdziwe piekło… Bardzo zaawansowany koci katar niemal odebrał jej oko – przez długi czas wydawało się, że trzeba je usunąć. Na szczęście udało się je uratować, niestety wzrok w tym oku jest bardzo słaby lub całkowicie utracony... Na domiar złego miała również ogromny stan zapalny uszu i biegunkę z krwią... 

Ponad miesiąc spędziła w szpitalu, walcząc o zdrowie. Teraz jest już wysterylizowana i zaszczepiona i będziemy szukać dla niej domu... 

Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by zapewnić jej najlepszą opiekę, ale koszty leczenia przerosły nasze możliwości finansowe. Dlatego dziś prosimy Was – ludzi o wielkich sercach – o pomoc.

Prosimy Was z całego serca – pomóżcie nam spłacić to zadłużenie! Każda złotówka to dla nas ogromna ulga i krok do zamknięcia tej trudnej walki. Buraska przeszła tak wiele i zasługuje na spokojne, bezpieczne życie.

Dziękujemy każdemu, kto zechce wesprzeć naszą zbiórkę