Na ten dzień czekaliśmy 9 długich lat. A od miesiąca, gdy Franek usiadł na wózek, czekaliśmy na ten dzień jeszcze bardziej. Jutro ruszamy w pierwszą podróż do pełnej sprawności Franka. Rozpoczynamy maraton kilkunastu operacji ortopedycznych w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym w Otwocku. 07 lipca o godzinie 7.40 przywita nas Oddział Ortopedii i Traumatologii Dziecięcej, w którym Franek od środy będzie częstym pacjentem. 
Koszty związane z licznymi wyjazdami, pobytem w szpitalu, wyżywieniem, opieką i rehabilitacją pooperacyjną, znacznie przewyższają możliwości finansowe naszej maleńkiej rodziny. Samotnie wychowuję dwóch synów a po utracie pracy, z wizją niekończących się pobytów w szpitalu, obecnie nie jestem w stanie podjąć nowej. W związku z tym zwracam sie do Was, pomóżcie mi postawić Franka na nogi.
Franek urodził się całkiem zdrowym dzieckiem. W okresie noworodkowym przeszedł pogronkowcowe ropne zapalenie stawów. Do tej pory syn zmaga się z następstwem zakażenia najzłośliwszym szczepem gronkowca złocistego, który spowodował następujące nieodwracalne zmiany: skrót lewej kończyny dolnej - obecnie nóżka jest krótsza o 6,5 cm, przykurcz lewego kolana z poprzecznym uszkodzeniem rogu tylnego i trzonu łąkotki przyśrodkowej, rotacja lewego talerza biodrowego, przykurcz kostny lewego łokcia, skrót prawej kończyny górnej - rączka krótsza o 4cm, przykurcz prawego barku, skolioza i niedorozwój żuchwy, który powoduje nawracające zapalenia uszu. 
Będziemy wdzięczni za każdy gest pomocy i udostępnienia.
Buziaki od Franka!