Pani Grażyna choruje na schizofrenie, przez co nie jest w stanie podjąć żadnej pracy, niestety po śmierci mamy została kompletnie sama w domu, który jest w opłakanym stanie. Dom mieści się w Łodzi. Pani Grażyna nie posiada nawet wody, przez co musi sobie przynosić ją w wiadrze. Dostaje około 1100 zł miesięcznie od Państwa, oraz jednorazowe zapomogi np.dodatek na opal. Niestety moi drodzy tona węgla to niewiele, a jej musi wystarczyć to na całą zimę. Na więcej jej nie stać. W sezonie grzewczym potrzeba około 5 ton węgla. W pierwszej kolejności chciałabym prosić wszystkich ludzi o dobrym sercu o dołożenie swojej cegiełki na opał, liczę na to,że uda się uzbierać choćby na tone węgla. Może dodatkowo uda się kupić jakąś żywność i środki czystości. Pani Grażyna mieszka skromnie i zawsze docenia każdy dobry gest. Kochani każda złotówka się liczy. Już teraz z całego serca dziękuje Wam za pomoc i pamiętajcie,że dobro wraca! ❤️