Czy zastanawiali się Państwo kiedyś ile zwierząt ulega kolizji na autostradach? W przeciągu zaledwie 4 tygodni z autostrady Brzeg-Nysa dzięki pomocy pracowników trafiły do Przychodni weterynaryjnej ARKA aż 3 Myszołowy zwyczajne, wszystkie w ciężkim stanie po kolizjach z pojazdami.

Jaki jest stosunek tych które przeżyły wypadek, do tych które zginęły na miejscu?

AŻ 1:1, czyli na 3 Myszołowy które trafiły na leczenie minimum 3 zginęły na miejscu.

Kolizjom nie ulegają wyłącznie Myszołowy, chociaż przyznać trzeba- ich jest zdecydowanie najwięcej.

Pod koła wpadają również lisy, łabędzie, sarny, czy w zeszłym tygodniu nawet nietoperz!

Poznajcie kilku "Autostradowych Myszaków"

Samica Myszołowa.

Uderzenie było tak silne, iż w jego wyniku doszło do poważnego uszkodzenia dzioba.

Uszkodzony dziób

Ten samiec walczy z obrzękiem mózgu.

Na szczęście udało się zatamować krwotok w drogach oddechowych.

Na dzień dzisiejszy pacjent jest już stabilny.

Niestety ptak ma porażony nerw twarzowy, przez co nie jest w stanie ruszać powiekami. Stale musi mieć kropione oczy, aby nie doszło do wysuszenia rogówki.

Ten Myszołów z kolei poza obrzękiem mózgu miał poważnie uszkodzony (zwichnięty) staw nadgarstkowy skrzydła prawego

Dzięki szybkiej pomocy w zaledwie tydzień wygraliśmy z obrzękiem mózgu, a ptak właśnie zaczął rehabilitacje.

Jest jeszcze na lekach, ale jesteśmy bardzo dobrej myśli :)

Na zdjęciu RTG widać obrzękniętą torebkę stawową.

Kolejny Myszołów przyjechał 18 grudnia, jest to tegoroczny samiec z bardzo niską wagą. Nie ma nawet 700g.

Ma również złamaną nogę, niestety rokowania są bardzo ostrożne, ponieważ złamanie jest bardzo blisko stawu.

Nie poddajemy się, 19 grudnia czeka go operacja.

Zdjęcie RTG złamanej kończyny.

Czucie w nodze jest zachowane, a to dobry znak!

Złamanie naprawione. Już po zaledwie 4 dniach od operacji czucie polepszyło się o ponad 100%.

Ptak przybiera również na wadze, z 500g waga wzrosłą do 658g :)

Prostowanie i zaciskanie szponów to już nie problem!

Rokowania dla Myszaka- pomyślne.

Niestety wszystkie Myszołowy bardzo często mają pasożyty zewnętrzne, przez co cierpią na biegunki, a ich pióra są wybrudzone kałem.

Mają również bardzo liczne pasożyty zewnętrzne.

Przynajmniej połowa cierpi na rzęsistka, który nieleczony doprowadza do śmierci ptaka.

Każdy z nich ma pełną diagnostykę radiologiczną.

Są leczone, odkarmiane, obrączkowane i wypuszczane na wolność.

Niestety biorąc pod uwagę ilość aktualnych dzikich pacjentów, których jest ponad 50, sytuacja finansowa nie jest zbyt korzystna.

Aby móc w dalszym ciągu przyjmować zwierzęta po kolizjach z autostrady Brzeg-Nysa potrzebujemy funduszy, jeśli takowych zabraknie będziemy zmuszeni odmówić.

Każda wpłata może przyczynić się do pomocy kolejnemu dzikiemu zwierzęciu w potrzebie.

Proszę nie bądź obojętny na ich los.