Żyłam na łańcuchu na zaciskowej kolczatce
Żyłam na łańcuchu na zaciskowej kolczatce
Nasi użytkownicy założyli 1 228 144 zrzutki i zebrali 1 353 152 975 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Oto Lara, bernardynka. Przedstawicielka jednej z ras najbardziej zasłużonych w ratowaniu życia ludzi. Piękna, dostojna, łagodna, uwielbiająca kontakt z człowiekiem... A jak żyła? Od szczeniaka w jakiejś ciasnej budzie na tyłach podwórza. Ktoś chciał zrobić z niej żywy alarm łańcuchowy, groźnego stróża mniej widocznej części gospodarstwa, a że się nie udawało, gdy była na dłuższym łańcuchu, to skracał, skracał, dodał kolczatkę zaciskową, by stęskniona psina się nie wyrywała... 6 lat na krótkim łańcuchu. Już samo to może złamać ducha psa. A ona jeszcze wiele razy rodziła, bo na tym krótkim łańcuchu nie była w stanie odpędzić się od samców... Możemy się tylko domyślać, co się działo ze szczeniakami... I z jej pękającym na milion odłamków sercem, gdy znów zostawała sama, z pęczniejącymi od mleka, obolałymi sutkami...
Teraz już Lara nie wisi na żadnym łańcuchu. Ktoś ją jednak wypatrzył, zlitował się, wynegocjował z dotychczasowym właścicielem uwolnienie Lary... Pewna szlachetna dusza, która pokochała ją mimo dystansu tysięcy kilometrów tylko na podstawie zdjęć i opisu, finansuje utrzymanie Lary w domu tymczasowym. Psina nareszcie może pochodzić po trawie, może pobawić się z innymi psiakami czy poprzytulać do ludzi, nareszcie jest właściwie karmiona i odbudowuje mięśnie (bo zaraz po uwolnieniu miała kolosalną niedowagę). Ale niestety, lat zaniedbań i szkód nimi wywołanych nie da się łatwo usunąć - Lara wymagała pilnej operacji, dzięki której znów będzie mogła bez bólu, bez ropy sklejającej oczy patrzeć w przyszłość. Jest jeszcze kilka problemów zdrowotnych do wyprostowania... Operacja oczu już została przeprowadzona, bo ulżenie Larze było priorytetem. Teraz trzeba leków, fachowej pielęgnacji... Pozostał dług, którego nie jesteśmy w stanie sami spłacić, zwłaszcza że mamy pod opieką także inne potrzebujące pomocy psy. Prosimy: pomóżcie Larze odzyskać zdrowie, radość życia, pomóżcie jej przygotować się do drogi do nowego, kochającego domku, w którym nie będzie już łańcuchów, kolczatek, samotności, odbierania dzieci, bólu, tęsknoty... Prosimy o choćby najmniejsze wpłaty - nawet niewiele przemnożone przez wiele razy ma niesamowitą moc! Z góry wszystkim darczyńcom dziękujemy, a Lara dołącza mokry, serdeczny psi pocałunek <3
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!