Edit - 29.11 DODO I WIDELEC W DOMACH <3

O DODO POD WSTAWKĄ O WIDELCU :)

EDIT - 9.11 Widelec pojechał do domu <3 Całe info w aktualnościach zrzutki.

EDIT 19.10.2021:

Kochani, życie nie lubi próżni. Podczas gdy Dodo czeka, aż jego gastrolog wyzdrowieje, by podjąć się dalszej diagnostyki, w Schronisku pojawił się pies, który potrzebuje natychmiastowej pomocy. Widelec (https://schroniskopromyk.pl/widelec/) cierpi na syndrom BAS - zespół charakterystycznych dla buldożków wad rozwojowych, które powodują problemy z oddychaniem.

Szczerze mówiąc, kiedy Widelec trafił do Promyka, nikt nie wierzył, że zagrzeje miejsce w Schronisku tak długo... A jednak. Co więcej: wilgoć, stres i chłód pogorszyły stan Widelca do tego stopnia, iż postanowiliśmy interweniować.

21.10 Widelec ma konsultację u Doktora Dmuchały w Gdyni na ul. Paprykowej. Pojedzie tam z pakietem podstawowych badań wykonanych w Schronisku i na miejscu podjęta zostanie decyzja, czy Widelec od razu trafi na stół operacyjny. Najprawdopodobniej tak...

Problem w tym, że operacja kosztować może w najgorszym wypadku aż 2500 zł.

Choć wiemy, że nie na to się godziliście, choć wiemy, że to nie temu psu chcieliście pomóc, podjęliśmy decyzję o uszczupleniu zbiórki Dodo o tę kwotę. Dodo musi poczekać jeszcze chwilę na swoje badania, a Widelec pomocy potrzebuje już teraz. Pomocy, której udzielić może jedynie Lekarz Weterynarii taki jak dr Dmuchała - specjalizujący się w danym problemie.

Przepraszamy tych, którzy poczują się urażeni.

A tych, którzy mają jakiekolwiek pytania, zapraszamy do kontaktu przez naszego FB: https://www.facebook.com/WolontariuszeschroniskoPromyk

Będziemy relacjonować tutaj losy obu chłopaków - Dodo i Widelca.

A jeśli ktoś chciałby dalej wspierać nasze działania - zapraszamy do wpłacania pieniędzy na tę zbiórkę. Podnieśliśmy jej kwotę tak, aby zbierać na Dodo i Widelca jednocześnie.

DODO - pierwotna treść zbiórki:

Tym razem przychodzimy do Was z prośbą o wsparcie zbiórki na diagnostykę i leczenie Dodo – podopiecznego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt „Promyk” w Gdańsku.

Dodo to (podobno) pełnokrwisty labrador, który trafił do nas z olbrzymią nadwagą i okropnym bałaganem w głowie. Są takie sytuacje, że oddychamy z ulgą, kiedy jakaś rodzina decyduje się oddać psa do Schroniska. I to były właśnie takie okoliczności.

Niemniej – pies z nieciekawą przeszłością, choćby i reprezentował rasę uważaną za najłagodniejszą na świecie, nigdy nie trafi do szybkiej adopcji.

Dodo przyjechał do Schroniska w 2018 roku i od tamtej pory walczy z nadwagą oraz problemami skórnymi. Uczęszcza na rehabilitację, kilkukrotnie badaną miał tarczycę, na bieżąco kontrolowaną ma podstawową morfologię.

Niestety jego stan od jakiegoś czasu ulega stopniowemu pogorszeniu… Dodo zaczyna mieć problemy z aparatem ruchu, zdiagnozowano też u niego grudkowe zapalenie trzeciej powieki.

Jesteśmy tutaj dziś po to, aby prosić Was o wsparcie finansowe zewnętrznej (czyli pozaschroniskowej i specjalistycznej) diagnostyki Dodo. Naszym marzeniem byłoby umówić go do któregoś z rekomendowanych trójmiejskich ortopedów oraz najlepszego okulisty.

Dodo mieszka już u nas długo, a wszystko wskazuje na to, że jeszcze trochę czasu zagrzeje miejsca w Promyku… Chcemy, aby czas ten upływał mu w komforcie.

Pomożecie nam przywrócić Dodiniemu sprawność i radość życia?

Dodo przebywa w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt „Promyk” w Gdańsku i nieustająco czeka na Dom: https://schroniskopromyk.pl/dodo-2/