Na pomoc dla VAli - matki która rusza do Mariupola po 2-letnią córkę
Na pomoc dla VAli - matki która rusza do Mariupola po 2-letnią córkę
Nasi użytkownicy założyli 1 226 835 zrzutek i zebrali 1 350 024 343 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Walia trafiła do szpitala w Mariupolu tuż przed wojną. Po jej wybuchu straciła kontakt z rodziną- telefony nie działały, ich blok został zbombardowany. Walia uciekła z Mariupola w połowie marca. Cudem. Gdy dotarła do Polski nadal nie miała żadnej informacji o swoim ojcu, bracie, siostre i swojej 2-letniej córeczce. Już była przekonana, że nie żyją.
W II połowie kwietnia jej ojciec się odezwał. Żyją. Przez 2 miesiące ukrywali się w piwnicach. Bez jakiejkolwiek możliwości kontaktu. Potem trafili do obozu filtracyjnego. Walia już próbowała raz dotrzeć do córki. Bez skutku. DZiś - 25 maja ruszyła ponownie. Właśnie dowiedziałem się, że w kieszeni zostało jej już 200 zł. Potrzebuje pieniędzy na to, by dotrzeć do Mariupola a potem stamtąd wydostać się z córeczką. I wrócić do Polski. Wczoraj żegnałem się z nią pod Dworcem Centralnym w WArszawie. "Boję się. Ale tam jest moja córka" mówiła o podróży w paszczę rosyjskich okupantów.
Na OKO.press opisałem szczegóły tej rodzinnej tragedi. https://oko.press/po-15-miesiaca-niepewnosci-matka-dowiedziala-sie-ze-jej-dwuletnia-corka-zyje-wraca-po-nia-do-mariupola/?utm_medium=Social&utm_source=Twitter#Echobox=1653404206
Pomóż dopisać HAPPY END do tej historii!
Obiecuję, że opiszę jej dalszy ciąg na OKO.press !
Tu zaś od 9 min. 10 s rozpoczyna się materiał o dramatycznej sytuacji Walii we włoskiej TV https://www.mediasetplay.mediaset.it/video/studioaperto/edizione-ore-1225-del-19-maggio_F311485801027201
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!