Cześć wszystkim!

Nazywam się Olga i zwracam się do Was z prośbą o pomoc dla mojej 23-tygodniowej szynszyli, Molly.

Adoptowałam ją na początku czerwca, aby zapewnić towarzystwo mojej starszej szynszyli, Ketce, która straciła swoją siostrę parę miesięcy temu.

Niestety, proces parowania Molly i Ketki okazał się dość burzliwy. Molly doznała kilku ugryzień, które poprowadziły nas do wizyty u weterynarza. Podczas tej wizyty odkryto, że Molly, oprócz opuchniętej łapki, ma również niedoleczoną ranę (sprzed adopcji) na plecach, w którą wdała się martwica. Chociaż leczenie pleców przynosi efekty, na tylnej łapce pojawił się ropień.

Pomimo częstych wizyt u weterynarza, czyszczenia łapki oraz podawania antybiotyków i leków przeciwzapalnych, stan łapki Molly nie ulegał poprawie. Pomimo zapewnienia sprzedawcy (osoby prywatnej) o dobrym stanie zdrowia zwierzaków, badania wykazały coś zupełnie innego. Po przeprowadzeniu posiewu okazało się, że Molly ma gronkowca. Jednocześnie mamy pewność, że Ketka jest zdrowa. Zmieniono leki, ale niestety poprawy nadal nie było widać.

Z powodu braku efektów leczenia zachowawczego zostałyśmy skierowane na konsultację w sprawie operacji łapki, która najprawdopodobniej zakończy się amputacją.

Dlatego zwracam się do Was o pomoc w zebraniu środków na:

• Operację Molly
• Najlepszą możliwą opiekę podczas rekonwalescencji
• Dostosowanie woliery do potrzeb Molly po operacji

Każda, nawet najmniejsza, wpłata będzie dla nas ogromnym wsparciem. Z góry dziękuję za wszelką pomoc i udostępnienie naszej zbiórki. Razem możemy pomóc Molly wrócić do zdrowia i zapewnić jej komfortowe życie.

Molly jest pełnym energii słodziakiem, którego wszędzie pełno. Z pewnych źródeł wiem, że szynszyle bardzo dobrze radzą sobie będąc trzyłapkami dlatego nie poddajemy się!

Dziękujemy z całego serca!